Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oto strażacy z Głogowa, którzy walczyli z ogniem w Grecji. To był największy pożar jaki widzieli w życiu

Kacper Chudzik
Kacper Chudzik
Więcej zdjęć na kolejnych slajdach --->
Więcej zdjęć na kolejnych slajdach --->Kacper Chudzik/PSP Głogów
Odwiedziliśmy strażaków z Głogowa, którzy opowiedzieli nam o swoim udziale w akcji gaśniczej w Grecji.

Na początku sierpnia polscy strażacy wyjechali do Grecji, gdzie brali udział w gaszeniu ogromnych pożarów. Z Głogowa wyjechała tam pięcioosobowa grupa, która po kilku tygodniach została zastąpiona drugą ekipą. To właśnie ze strażakami z pierwszej zmiany rozmawialiśmy o ich akcji w Grecji. Na miejsce dotarli po trzech dniach podróży i zaraz po rozpakowaniu przystąpili do akcji. Jak sami mówią, nie byli tam na wakacjach, więc na odpoczynek nie było czasu.

– W pierwszej fazie działaliśmy na wyspie Evia przy dogaszaniu pożaru. Gdy przyjechaliśmy do Grecji pożar był opanowany i trzeba było tylko go dogaszać – mówi starszy aspirant Piotr Kwiatkowski.

To się jednak szybko zmieniło, bo gdy już głogowianie mieli wracać do domu, przyszła informacja o tym, że pożary wybuchły w okolicach Aten. Nasi strażacy zamiast do kraju ruszyli więc do stolicy Grecji.

– Na wyspie Evia działaliśmy intuicyjnie, reagując na potrzeby mieszkańców. Gasząc to co znaleziono w terenie. To był dobry prolog do tego, co działo się w Atenach. Tam już była walka z żywym ogniem i pracowaliśmy na zmiany. Jedni bezpośrednio w starciu z ogniem, później zmienialiśmy się i pracowaliśmy na przykład na punktach obserwacyjnych – dodaje młodszy aspirant Tomasz Pawlik.

Tak dużych pożarów jeszcze nie widzieli

Pożary w Grecji strawiły ponad 125 tysięcy hektarów. Pożar zagrażał nie tylko lasom. Trzeba było ratować też wsie oraz miasta. Strażacy z Głogowa ratowali nie tylko mienie i rośliny. W lasach ocalili też wiele zwierząt, przede wszystkim żółwi.

– Przez 13 lat służby nie miałem okazji spotkać się z pożarami o tak dużym rozmiarze. Na szczęście w Polsce takich pożarów nie ma i myślę, że raczej nie będzie. Tutaj prewencja jest znacznie bardziej rozwinięta. Mamy całą ochronę przeciwpożarową dobrze zorganizowaną, lasy podzielone, drogi dojazdowe. Tam, niestety, są daleko za nami. To była bardzo dobra okazja, żeby zebrać dużo doświadczenia – opowiada młodszy aspirant Mariusz Horbulewicz.

Strażacy z Polski walczyli z ogniem w Grecji
Tak wyglądała akcja strażaków z Polski w GrecjiPiotr Zwarycz - Zespół Prasowy PSP

Walka z ogniem była wyczerpująca, ale też niebezpieczna. Strażacy musieli dawać z siebie ponad 100 procent.

– Sytuacja zmieniała się przy Atenach z minuty na minutę. Mieliśmy odpoczynek, a chwilę później powstawało nowe ognisko pożaru i trzeba było tam jechać, nie wiedząc, czego się można spodziewać. W jednej chwili było wszystko okej, a po chwili paliło się dookoła. Także musieliśmy dbać o swoje bezpieczeństwo no i robić to, co do nas należy – mówi starszy sekcyjny Kamil Szydłowski.

Grecy nie kryli wdzięczności wobec naszych strażaków.

– Reakcja ludności była bardzo spontaniczna. Ludzie przychodzili, dziękowali nam. Przynosili jedzenie wodę. Wyglądali na bardzo zadowolonych, że tam jesteśmy – opowiada ogniomistrz Sławomir Nyk.

Wspinali się, żeby gasić pożar

Oprócz rozmiaru pożaru, największym wyzwaniem dla strażaków była infrastruktura. Ponieważ pożary panowały głównie w terenach górzystych, dostęp do niektórych miejsc nie dało się dotrzeć pojazdem. Strażacy musieli nawet wspinać się pod górę, nosząc na sobie całe oprzyrządowanie oraz butlę z 25-litrami wody do gaszenia.

– Nie było też dróg dojazdowych. Często było tak, że przed wozami jechał spychacz i to była nasza droga. Kierowcy wykazali się ogromnymi umiejętnościami, bo w niektórych miejscach zaledwie centymetry dzieliły auto od zsunięcia się w dół zbocza – mówią strażacy.

Strażacy z Polski walczyli z ogniem w Grecji
Tak wyglądała akcja strażaków z Polski w GrecjiPiotr Zwarycz - Zespół Prasowy PSP

Choć głogowianie są w grupie interweniującej przy tego typu pożarach od 2009 roku, to był to dla nich pierwszy wyjazd zagraniczny na taką akcję. O tym, że jadą do Grecji dowiedzieli się w nocy, na kilka godzin przed samym wyjazdem.

– Mieliśmy tylko kilka godzin na przygotowanie się, pożegnanie z rodzinami. Niektórzy mieli poplanowane weekendy z bliskimi i trzeba było to odwoływać. No ale tak to już bywa, gdy ma się w rodzinie strażaka – dodają ze śmiechem.

Zobaczcie zdjęcia z akcji strażaków w Grecji:

Więcej zdjęć na kolejnych slajdach --->

Oto strażacy z Głogowa, którzy walczyli z ogniem w Grecji. T...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto