16 lipca 2010 r. podczas nabierania urobku w przodku zauważył, że z kabiny ładowarki wydostaje się dym. Natychmiast wycofał maszynę z przodka. Na najbliższym skrzyżowaniu z chodnikiem wyposażonym w rurociąg wody technologicznej zatrzymał ładowarkę i wyłączył silnik. Uruchomił stałą instalację gaśniczą. Sam gaśnicą proszkową gasił ognisko pożaru. Udało mu się przydławić pożar na tyle, by mieć czas na na zdjęcie z uchwytów rurociągu. Po rozszczelnieniu rurociągu, przy użyciu wody kontynuował gaszenie. Gdy ogień zgasł, uniósł pokrywę silnika i wodą schładzał ładowarkę.
- Sztygar, który przybył na miejsce zdarzenia po 15 minutach od chwili zauważenia niebezpiecznej sytuacji, stwierdził, że pożar został ugaszony w zarodku i profilaktycznie wycofał 8 pracowników, którzy znajdowali się w tym rejonie - informuje Jolanta Talarczyk, rzeczniczka prasowa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. -O wyróżnienie operatora ładowarki, który samodzielnie i zgodnie z przepisami ugasił pożar pod ziemią wystąpił Andrzej Ciepielowski, dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu.
Miorsław Bielecki jest jednym z 4 tegorocznych laureatów Honorowych Dyplomów "Dzielny Górnik", przyznawanych przez kierownictwo Fundacji Bezpieczne Górnictwo im. prof. W. Cybulskiego w uzgodnieniu z prezesem WUG. Oprócz niego nagrodzeni zostali trzej pracownicy kopalni Olkusz-Pomorzany: elektryk Marian Półkoszek – elektryk, operator Sylwester Ozioro i ślusarz-spawacz Czesław Lubaszka.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?