Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obrońców Pokoju zmieni nazwę?

Kacper Chudzik
Jedna z najdłuższych ulic w mieście znalazła się na czarnej liście Ustawy Dekomunizacyjnej

Ulica Obrońców Pokoju jest jedną z największych w Głogowie. Według danych z ostatniego raportu demograficznego zameldowanych na pobyt stały jest na niej ponad 2,5 tysiąca osób. Prawdopodobnie w przyszłym roku będą miały one sporo roboty ze zmianą dowodów osobistych, praw jazdy i innych dokumentów. Wszystko przez ustawę dekomunizacyjną.

W naszym mieście nie zostało zbyt wiele ulic, które łapałyby się do zmiany w myśli ustawy. Do ratusza zadzwoniliśmy z pytaniem o najbardziej oczywiste miejsce - ulicę Jedności Robotniczej. Jak się jednak okazuje, to nie ona znalazła się na czarnej liscie. Jest na niej natomiast ulica Obrońców Pokoju.

- Po wejściu w życie ustawy kwestią otwartą pozostawało to, jakie nazwy ulic propagują ustrój totalitarny. Złożyliśmy więc zapytanie w Głównym Urzędzie Statystycznym, który dysponuje spisem takich ulic. No i w odpowiedzi otrzymaliśmy informację właśnie o zmianie nazwy Obrońców Pokoju. Była to jedyna ulica, do której były zastrzeżenia - wyjaśnia prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz.

Teraz urząd miasta planuje skierowanie do Instytutu Pamięci Narodowej zapytania o konieczność zmiany nazwy. Jeśli IPN potwierdzi, że Obrońców Pokoju faktycznie propaguje komunizm, wtedy zmiana będzie konieczna.

Wojewoda Dolnośląski ogłosił na początku tygodnia, że samorządy mają 12 miesięcy na dekomunizację ulic. Nowe nazwy powinny pojawić się do 2 września 2017 roku. - Ustawa przyjęta przez Sejm wynika z przyzwoitości historycznej. Żałuję że została uchwalona dopiero teraz - mówi wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak.

Jeśli dany samorząd nie zastosuje się do ustawy, wtedy wojewoda sam rozpocznie działania związane ze zmianą nazw ulic czy też placów.

Wielu głogowianom, zwłaszcza tym młodszym, nazwa Obrońców Pokoju nie kojarzy się z komunizmem. - Takie były czasy że wraz z rozbudową miasta nadawano nazwy, które miały symbolizować sam ustrój socjalistyczny. Pamiętajmy, że jedna z ulic nosiła wtedy nazwę Armii Radzieckiej (dziś Armii Krajowej - dop. red), więc główna arteria miasta miała upamiętniać wszystkich tych którzy dążyli do utrzymania pokoju w mniemaniu władz poprzedniej epoki - mówi Dariusz Czaja, głogowski regionalista. - Jeśli chodzi o moje zdanie, to starałbym się o rozwagę. Jest to co prawda relikt poprzedniej epoki, ale nie jest aż tak rażący w oczy jak bardziej kontrowersyjne ulice jakie kiedyś mieliśmy w Głogowie. Wśród nich można wymienić na przykład ulicę Stalina. Jeśli jest oczywiscie taka wola większości do zmiany jej brzmienia to w porządku, pamiętajmy jednak jakie to jest wielkie przedsięwzięcie dla osób i firm, które znajdują się przy tej ulicy.

Co ciekawe, gdy pytaliśmy o całą sprawę mieszkańców ul. Obrońców Pokoju, część z nich cieszyła się z tego powodu.

- To dla mnie nie sprawa ustroju, ale nazwa Obrońców Pokoju nie ma po prostu sensu. Bo kim ci obrońcy byli? Co to jest za patron? - zastanawia się pan Kazimierz.

Jednak zdecydowana większość ludzi mieszkających przy tej ulicy broniło jej nazwy.

- To jest wyjątkowo durny pomysł. Ja tu mieszkam od lat i nie przeszkadza mi ta nazwa. Niech się tam u góry zajmą prawdziwymi problemami - powiedziała nam pani Danuta.

Podobnych głosów usłyszeliśmy bardzo wiele. Niektórzy nad zmianą zaczęli się jednak zastanawiać.

- Jeśli to będzie się wiązało z kosztami, to moim zdaniem nie jest to dobry pomysł. Jeśli chodzi o samą nazwę to nie przeszkadza mi ona i nie kojarzy się z komunizmem. Z drugiej jednak strony, jeśli zaproponują jakąś bardzo fajną nazwę, to czemu nie - mówi Michał Gut.

O opinię zapytaliśmy również Marka Sienkiewicza z Klubu Radnych Wyborców Jana Zubowskiego.

- Ta nazwa jest dla mnie neutralna. Nie sądzę, żeby jej zmiana była dobrym pomysłem. Myślę, że większość ludzi to obrońcy pokoju, bo tego pokoju pragną - mówi radny Sienkiewicz. - Ja co prawda jestem zwolennikiem bardziej personalnych nazw ulic. Taki patron sprawia, że część ludzi zaczyna się interesować jego historią. Ale jeśli ludzie nie chcą zmiany nazwy, to nie ma co ich uszczęśliwiać na siłę, tym bardziej, że wiązałoby się to z kosztami.

Sąsiedzi też mają problem. Gagarin i Świerczewski do zmiany?

Nie tylko w Głogowie szykują się zmiany nazw ulic. W Przemkowie na przykład znajduje się ulica Świerczewskiego, która również będzie wymagała nowej nazwy. Możliwe, że również ulica Gagarina w Szlichtyngowej będzie potrzebowała nowego patrona. To jest jednak kwestia otwarta. Krzysztof Kawalec, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN przyznaje, że do nazwy ul. Gagarina nic nie ma.

- Upamiętnia ona przecież pierwszego człowieka który poleciał w kosmos, a nie Związek Radziecki - mówi Kawalec.

Będą koszty i dużo załatwiania?

Jeśli okaże się, że zmiana nazwy będzie konieczna, mieszkańców ulicy Obrońców Pokoju będzie czekać sporo zajęć. Wymiana dowodów osobistych nie będzie konieczna, bo ustawa sformułowana jest tak, że stare dowody będą mogły zawierać poprzednią nazwę do końca terminu ich ważności. Ale już prawo jazdy będzie musiało być nowe.

- Jego wymiana oraz wyrobienie nowego dowodu rejestracyjnego dla auta to koszt rzędu 150 złotych - mówi Bartłomiej Adamczak, rzecznik starostwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto