Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowogrodziec: Powrót do korzeni

Bernard Łętowski
Nowogrodziec, dzięki księciu Henrykowi Brodatemu, kończy w tym roku 775 lat. Dziś liczy ponad cztery tysiące mieszkańców. Jedyne, poza Bolesławcem, miasto w powiecie znów zaczyna odradzać się gospodarczo.

Historia Naumburga rozpoczęła się w roku 1202. Wówczas Henryk Brodaty przy osadzie na szlaku handlowym prowadzącym z Wrocławia do Lipska założył zamek myśliwski. Piętnaście lat później podarował go swojej żonie Jad-widze Śląskiej, a ta z kolei przekazała zamek zakonowi magdalenek. Jego ruiny do dziś straszą turystów, goszczą młodzieżowe imprezy przy ognisku i młode pary podczas sesji ślubnych.

Zanim jednak na klasztornych zabudowaniach pojawiły się tabliczki z napisami "Grozi zawaleniem", obdarowane przez Jadwigę magdalenki objęły patronat nad okolicznymi kościołami i z czasem stały się właścicielkami pobliskich wsi, a w 1495 roku także miasta.

Od tej chwili Nowogrodziec zaczął się intensywnie rozwijać: dostał przywilej warzenia i sprzedaży piwa oraz zorganizowania targu solnego.

Już w roku 1500, staraniem klasztoru, uruchomiono pierwszy w mieście wodociąg. Najubożsi mieszkańcy mogli więc korzystać ze źródlanej wody za darmo.
Choć wkład magdalenek w rozwój miasta jest bezdyskusyjny, to jednak współpraca klasztoru z władzami nie zawsze układała się dobrze. Kłócono się o prawo połowu ryb w Kwisie, prawo do sądownictwa czy przywilej warzenia piwa.

Miasto nie miało szczęścia. Po powodzi w roku 1496 na zarazę zmarła połowa mieszkańców, w roku 1527 epidemię dżumy przeżyły tylko trzy pary małżeńskie i mieszkańcy klasztoru. Wielki pożar z roku 1766 całkowicie zniszczył miasto. Dopiero po nim zaczęto stawiać pierwsze budynki murowane.

W roku 1547 z Bolesławca do Nowogrodźca przybył Jonasz Anders, który wzniósł pierwszą w mieście garncarnię i tak zaczęła się rywalizacja między oboma miastami, trwająca aż do XX wieku. Znajdujące się w okolicach Nowogrodźca złoża glinki pozwoliły na intensywny rozwój rzemiosła ceramicznego, dzięki czemu już w roku 1689 powstał tu pierwszy cech garncarski.

Nowogrodziec rywalizował z Bolesławcem w produkcji garncarskiej i szło mu całkiem nieźle. W roku 1800 było tu 13 zakładów, a w Bolesławcu tylko pięć. Osiemdziesiąt lat później w Nowogrodźcu funkcjonowało aż 38 pracowni garncarskich - w Bolesławcu 18. Elementem rywalizacji była ambicja posiadania w mieście największego garnca na świecie. W roku 1753 w Bolesławcu, w warsztacie mistrza Joppego, powstał garniec o pojemności 1900 litrów. Sto lat później w Naumburgu August Franke wykonał naczynie na miarę ambicji i rozwoju miasta - niemal dwukrotnie większe.

To niejedyny przykład rozkwitu tego ośrodka. W roku 1900 do miasta doprowadzono prąd elektryczny, w 1901 r. uruchomiono w nim centralę telefoniczną. Początek XX wieku zapisał się szybkim i dynamicznym rozwojem, dużymi inwestycjami oraz znacznym poprawieniem standardu życiowego mieszkańców.

Równocześnie rozbudowywano sieć połączeń kolejowych. W 1903 roku ukończono linię z Lwówka Śląskiego przez Nowogrodziec do Żagania, a rok później - po prawie dwóch latach budowy - otwarto dworzec kolejowy.

Nowogrodziec przetrwał I wojnę światową bez większych zniszczeń, za to II wojna niemal zmiotła miasto. Większość zabytkowych domów i kamieniczek w centrum uległa zniszczeniu w wyniku zaciętych walk w lutym 1945 roku. Te, które ocalały wojenną pożogę, w stanie nienaruszonym stoją do dzisiaj i są ozdobą nowogrodzieckiego Rynku. Jednak te, które były lekko zniszczone w wyniku działań wojennych, zostały bezmyślnie wyburzone, a w ich miejsce postawiono nieciekawe, socjalistyczne bloki, które oszpeciły ten najciekawszy zakątek miasta.

Cały okres PRL-u to dla Nowogrodźca były niezbyt szczęśliwe czasy: miasto podupadało gospodarczo, młodzi mieszkańcy szukali pracy w innych ośrodkach. Jednak od 2000 roku w podnowogrodzieckiej wsi Wykroty uruchomiono specjalną strefę ekonomiczną. Pojawili się już tam pierwsi inwestorzy. W strefie jest już kilkaset miejsc pracy, a wciąż ściągają tu kolejne firmy i ludzie poszukujący pracy. Dzięki nowym mieszkańcom Nowogrodziec znowu zaczął się rozwijać.

Co warto zobaczyć?
Nowogrodziec, pomimo zniszczeń wojennych, może poszczycić się wieloma zabytkami architektury. Są to m.in. późnobarokowy kościół parafialny pw. św. Pawła i Piotra, plebania z 1769 roku, ratusz z 1795 roku, barokowa kamienna figura św. Jana Nepomucena (stojąca w Rynku) czy wieża widokowa wybudowana w latach 1879-1890. Przy wjeździe do miasta od strony Lubania, z okazji wejścia Polski do UE, odsłonięto odrestaurowany słup milowy poczty saskiej z XVII wieku.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto