Nowa ustawa "Prawo górnicze i geologicze" pozbawi gminy Zagłębia Miedziowego 40 mln zł rocznie. Walka trwa

Między innymi dzięki temu uchodzą za bogatsze od sąsiadów, mają więcej pieniędzy na inwestycje, oświatę, zdrowie, opiekę socjalną.
Przedsiębiorstwa górnicze płacą, ale jednocześnie kwestionują przepisy w sprawie opodatkowania wyrobisk górniczych jako niejednoznaczne. Sądy administracyjne wydawały w tej sprawie sprzeczne orzeczenia. Wszyscy oczekują na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Gdyby rozstrzygnięcie było niekorzystne dla gmin, samorządy Zagłębia Miedziowego będą musiały zwrócić nadpłacone przez KGHM podatki za okres od 2003 roku. Gminy są jednak przekonane, że to one poprawnie interpretują przepisy i pieniądze za budowle w wyrobiskach górniczych należą im się jak psu buda.

Aby uprościć przepisy, rząd przygotował nowelizację ustawy "Prawo geologiczne i górnicze". Obecnie zmiany analizuje specjalna sejmowa podkomisja. Do jesieni samorządowcy mogli w charakterze poselskich gości przyglądać się jej pracy i zgłaszać swoje zastrzeżenia. Potem wyproszono ich z sali, choć zapisy z ustawy mogą się okazać kluczowe dla egzystencji górniczych gmin.

Największe emocje budzi właśnie sprawa opodatkowania budowli w podziemnych wyrobiskach. Nowelizacja nie pozwoli już gminom żądać za nie pieniędzy od kopalń. Dla gmin z Zagłębia Miedziowego oznacza to utratę bagatela! - 40 mln zł rocznie.
- Gdyby ustawa weszła w życie, pod względem dochodów przestaniemy się różnić od gmin niegórniczych. Zostaniemy za to z problemami spowodowanymi działalnością kopalń - mówi Emilian Stańczyszyn, przewodniczący Związku Gmin Zagłębia Miedziowego. - W Polkowicach są miejsca, gdzie ziemia osiadła o dwa metry. Na takim terenie wszystko, od sieci podziemnych po domy mieszkalne, trzeba budować inaczej, instalacje się szybciej zużywają. Autorzy ustawy powinni to wziąć pod uwagę.

Fatalną opinię o rządowym projekcie ma lubiński poseł Piotr Cybulski. Podaje długą listę przepisów, które oznaczają kłopoty dla mieszkańców i gmin. - Powinniśmy w ogóle zaprzestać procedowania nad tą ustawą - apeluje. - To zły projekt dla obywatela, zły dla samorządu i zły dla państwa. Dobry tylko dla dużych przedsiębiorstw.

W Zagłębiu Miedziowym coraz głośniej mówi się o górniczym lobby, które - podobnie jak właściciele jednorękich bandytów czy firmy handlujące bronią - wykorzystuje dojścia do ludzi piszących ustawę. Wybiegając daleko w przyszłość, zwolennicy spiskowej teorii dziejów łączą to z liberalnym dążeniem do prywatyzacji wszystkiego. Według nich, zaoszczędzone na podatku od wyrobisk miliony powiększą zysk górniczych spółek na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Miedziowym. Na razie to Skarb Państwa będzie mógł je pobrać w formie dywidendy i rozdysponować, także między samorządy. Ale po prywatyzacji miliony trafią do kieszeni prywatnych przedsiębiorców.

Podyskutuj na forum LEGNICA.naszemiasto.pl
Czy górnicze gminy dobrze inwestują pieniądze z podatków płaconych przez KGHM Polska Miedź SA? Wyraź swoją opinię w internecie.