- Zaobserwowaliśmy w ostatnich dniach ślady niedźwiedzi, które się przebudziły - mówi Filip Zięba, specjalista ds. zwierząt w Tatrzańskim Parku Narodowym.
Przyrodnicy nie tylko badają bytność drapieżników w terenie, ale również śledzą ich poczynania za pomocą elektronicznych obroży z nadajnikami GPS. - Z tych informacji wynika, że zdecydowana większość niedźwiedzi jednak śpi - dodaje Zięba.
Pracownik TPN dodaje, że zwierzakom nie opłaca się budzić w środku zimy, nawet jeśli pogoda przypomina wiosnę.
- To dla nich strata cennej energii, jaką muszą mieć do przetrwania zimy - wyjaśnia specjalista ds. zwierząt w Tatrach. - Kiedy się obudzą, nie znajdą zbyt dużo jedzenia. Może jakieś zeschłe jarzębiny, zmrożone borówki, generalnie mało pokarmu, mało kalorycznego. Tym samym szybko uznają, że lepiej spać dalej, niż wędrować po śniegu i tracić energię.
Obudzonego niedźwiedzia zaobserwowali również słowaccy przyrodnicy. Kilka dni temu w rejonie słowackiego Lipowa drapieżnik zaatakował nawet 26-letniego leśnika. Zwierzak niegroźnie ugryzł mężczyznę w nogę, po czym uciekł.
Na szczęście dla niedźwiedzi pogoda właśnie się zmieniła. Od niedzieli wróciła zima.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
