Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mniejsze podatki przez koronawirusa. Część gmin z problemami. Będą zwolnienia w samorządach?

Redakcja
Brak nowych inwestycji, problemy z zebraniem środków na wypłaty czy opłacenie rachunków, a może nawet zwolnienia. Dużo mniejsze wpływy z podatków sprawiają, że w części gmin nie wyklucza się takiego scenariusza na nadchodzące miesiące

Sytuacja finansowa samorządów staje się dramatyczna. Wpływy z podatku PIT są o wiele mniejsze niż w ubiegłym roku. Jak mówią nam wójtowie, to o średnio 30-40 procent mniejsze dochody z PIT do kasy gminy.

– To jest dramat. Takie zmniejszenie wpływów zagraża już nie tylko inwestycjom, ale nawet wydatkom bieżącym gmin – mówi Łukasz Horbatowski, wójt gminy Kotla. – Oszczędzamy obecnie na czym się da. Odwołaliśmy wszystkie imprezy. Zamroziliśmy też wszystkie drobne wydatki związane z inwestycjami funduszu sołeckiego.

W przypadku najczarniejszego scenariusza możliwe, że będzie potrzebna nawet redukcja etatów w gminie i podległych jej placówkach.

– Zrobimy wszystko, by tak się nie stało – zapewnia wójt.

Mniejsze przychody w kwietniu miała również gmina Żukowice, w której ubiegłoroczny dochód z PIT wyniósł w tym miesiącu 243 tys. zł, a teraz jest to zaledwie 146 tys. Tutaj również wprowadzono oszczędności, odwołano m.in. wszelkie uroczystości.

– Nie płacimy też Intertransowi za kursy, których nie wykonuje. Ubolewam nad tym, bo firma też ma swoje problemy, ale nie ma wyjścia. Musimy ograniczać wydatki inaczej może zabraknąć na funkcjonowanie gminy. Zwolnienia to ostateczność, ale nie można ich na obecnym etapie wykluczyć – zaznacza Krzysztof Wołoszyn, wójt gminy Żukowice.

Jeśli sytuacja się nie poprawi, może również zostać wprowadzone wyłączanie oświetlenia nocnego w miejscowościach.

– To tylko pomysł, ale kto wie, czy do niego nie dojdzie. Rachunki za prąd też poszły bardzo w górę – dodaje wójt.
Gmina nie planuje również nowych inwestycji, choć nie zrywa tych, które już zakontraktowała.

W Jerzmanowej wpływ za PIT w kwietniu ubiegłego roku wyniósł 512 tys. zł. W 2020 jest to już tylko 352 tys.

W Pęcławiu, jak przyznaje wójt Artur Jurkowski, tragedii nie ma. W marcu wpływy z PIT były mniejsze o 60 tys. zł. Gmina nie otrzymała jednak środków zewnętrznych na kilka planowanych remontów dróg - w Piersnej oraz Pęcławiu.

Podobnie jest w praktycznie każdej gminie. Ale nie dla każdego samorządu mniejsze dochody z PIT, choć na pewno uciążliwe, są takim problemem. Jak mówi nam wójt gminy Grębocice Roman Jabłoński, do końca kwietnia wpływ z PIT był o około 200 tys. złotych mniejszy niż rok wcześniej.

– Nie jest to jednak dla nas jeszcze jakiś dramat. Staramy się gospodarować pieniędzmi racjonalnie i nie musimy póki co wprowadzać szczególnych programów oszczędnościowych – mówi wójt gminy Grębocice.

Jak już informowaliśmy, również w miastach sytuacja jest zła. W samym Głogowie wpływ z PIT zmniejszył się o ponad 3,7mln zł (z 8,7 mln na 5). W Polkowicach sytuacja finansowa również jest nieciekawa. Kwietniowe wpływy PIT zmniejszyły się z 4,2 mln złotych do zaledwie 2,5 mln.

Wiadomo, że w Warszawie trwają rozmowy na temat pomocy państwa dla samorządów. Prowadzi je m.in. Związek Gmin Wiejskich RP. Bez takiego wsparcia, część samorządów może się znaleźć w złej sytuacji.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto