Miss Polski i Miss Nastolatek: Docenili urodę głogowskich dziewcząt

Ponad 50 dziewcząt zgłosiło się do legnickich eliminacji wyborów Miss Polski i Miss Nastolatek. Przez dwa dni w Galerii Gwarna walczyły o prawo udziału w dolnośląskim finale.

Najwięcej było najmłodszych uczestniczek, a wśród nich urodą dominowały głogowianki. Bez trudu zakwalifikowały się do dolnośląskiego finału konkursu.
Najpierw do dalszego etapu przeszły dorosłe kandydatki.

- Myślę, że to szansa na karierę fotomodelki - przyznaje 17-letnia Laura Klonowska. - Chociaż chciałbym w przyszłości zostać instruktorem tańca.
Chociaż Laura mieszka w Głogowie, do liceum jeździ aż do Wrocławia. Tylko tam jest klasa o profilu kulturoznawstwo z elementami tańca i choreografią. Występuje też we wrocławskim zespole hip-hopowym Skandal Krzysztofa Mazura.

W wyborach już startowała dwa lata wcześniej jako nastolatka. Zdobyła wtedy m.in. koronę Miss Sudetów i pierwszej wicemiss Dolnego Śląska.
O koronę najpiękniejszej dolnoślązaczki powalczy też Kornelia Skrzypczyńska z Czernej, studentka politologii w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Legnicy. W ubiegłą sobotę dostała się do finałowej dwunastki.

- Najtrudniejsze jeszcze przed nimi - mówi Natalia Pelak, Miss Foto Nastolatek z 2009 roku. - Dla mnie największy stres był podczas ćwierćfinałów w Warszawie, gdzie każda dziewczyn miała niewiele czasu na prezentację i można było zginąć w tłumie. Dzięki wyborom poznałam wielu ciekawych ludzi, a w wakacje planujemy wspólne spotkanie w Lubinie z koleżankami, które poznałam podczas wyborów.

Natomiast w niedzielę o prawo walki o koronę najpiękniejszej nastolatki walczyły cztery głogowianki. I wszystkie się dostały. Dla większości z nich to było szczególnie trudne zadanie bo po raz pierwszy miały okazję wyjść na wybieg.
- Najbardziej krępował mnie występ w bieliźnie - przyznaje 14-letnia Adrianna Heinze, uczennica Gimnazjum nr 3 w Głogowie. - Trzeba było pokazać najwięcej ciała, a to był mój pierwszy występ publiczny.

Bielizna nie była w programie konkursu, ale taki wymóg postawił jeden ze sponsorów konkursu - występ w jego odzieży firmowej.
Agatę Lewandowską do udziału w konkursie namówiła koleżanka Marysia Gondek. - Wzięła sprawy w swoje ręce i powiedziała, że muszę wystartować - przyznaje Agata. - Pomyślałam, że to dobry sposób na przełamanie lęku i nabycie pewności siebie.

Podobne zadanie postawiła przed sobą głogowianka Sylwia Sewilska, 17-latka z III LO. Sama znalazła w internecie informację o wyborach i wysłała zgłoszenie. - Nie spodziewałam się, że mnie zaproszą do działu w konkursie - przyznaje. Nie tylko zaprosili, ale i zakwalifikowali dalej.

Głogowianki kolejne starcie na wybiegu czeka w maju we Wrocławiu. Do końca sierpnia powinny się zakończyć półfinały, a na wrzesień planowana jest gala finałowa w Warszawie.