Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Jerzmanowej wystraszyli się silnych, górniczych wstrząsów. W KGHM interweniował wójt gminy

Grażyna Szyszka
Do KGHM trafiło pismo wójta gminy Jerzmanowa Lesława Golby z prośbą o zmniejszenie prac strzałowych w działalności wydobywczej w rejonie tejże gminy. Co odpisał dyrektor „Sierpolu"?

Wójt napisał pismo w do KGHM na prośbę mieszkańców. Okazało się, że ludzie boją się o swoje mienie, a trzeba dodać, że nowych domów w tej wsi jest sporo. Pismo zostało wysłane po tym, jak mieszkańców Jerzmanowej wystraszyło jedno z ostatnich, silnych, górniczych tąpnięć. Domy się zatrzęsły, żyrandole się rozkołysały, a szyby w oknach dzwoniły.

- Po ostatnim silnym wstrząsie mieszkańcy się przerazili i wystąpili do wójta z prośbą o interwencję w miedziowej spółce – wyjaśnia Waldemar Szpilewicz, sekretarz urzędu gminy. - No i na początku czerwca gmina wystosowała pismo, a do tego wójt osobiście rozmawiał w tej sprawie z przedstawicielami KGHM.

Dyrektor Sierpolu odpisał: - Pracownikami kopalni są też mieszkańcy Jerzmanowej

Na pismo gminy odpowiedź napisał Marek Świder, dyrektor naczelny Zakładów Górniczych Polkowice – Sieroszowice. Czytamy w nim, że po interwencji gminy przeanalizowano możliwość modyfikacji strzelania przez służby górnicze i strzałowe kopalni.

- Ilość odpalanych jednocześnie przodków w obrębie poszczególnych pól eksploatacyjnych jest dopasowana do stopnia zagrożenia tąpaniami - wyjaśnia dyrektor. - Roboty strzałowe, oprócz urabiania, pełnią również funkcję przeciwdziałania niekontrolowanym wstrząsom górotworu w trakcie zmiany wydobywczej.

W piśmie czytamy też, że Sierpol dokłada wszelkich starań, by zminimalizować niekorzystne efekty eksploatacji i prowadzi działania profilaktyczne. To między innymi roboty strzałowe pozwalające chronić strop wyrobisk, wypełnianie pustek poeksploatacyjnych co ogranicza osiadanie powierzchni.
Dyrektor dodał też, że Sierpol stara się być dobrym sąsiadem i zależy mu na jak najlepszych relacjach z lokalną społecznością.

- Prosimy jednak o zrozumienie, że względy bezpieczeństwa pracowników, którzy niejednokrotnie są też mieszkańcami gminy Jerzmanowa, jest dla nas priorytetem – kończy dyr. Marek Świder.

Na pytanie, czy z powodu silnych górniczych wstrząsów, ktoś w gminie zgłosił szkody, Waldemar Szpilewicz odpowiada: - Nie mieliśmy jeszcze takiego przypadku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto