Masz wyjątkową, a tym samym, rzadko spotykaną pasję. Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z kręceniem długopisem, czyli pen spinningiem?
To już trwa trzy lata. Zainteresowałem się tym odwiedzając stronę miłośników tego sportu, o ile można tę czynność do niego zaliczyć. Tam wszystkiego się dowiedziałem o kręceniu długopisem i nabrałem przekonania, że to zajęcie dla mnie.
Ale początki były na pewno trudne?
Wszystkiego nauczyłem się oglądając filmiki na stronie internetowej, a pomoc i konkretne rady otrzymałem także od osób, które na forum chętnie dzielą się swoim doświadczeniem. Na początku nie jest łatwo. Kręciłem ołówkiem, żeby wyćwiczyć palce i zajmowało mi to nawet dwie godziny dziennie. Do wszystkiego doszedłem jednak sam, bo jestem chyba jedyną osobą w Głogowie uprawiającą ten rodzaj sportu.
Masz już na swoim koncie jakieś sukcesy?
Przed rokiem startowałem w Mistrzostwach Polski. Teraz przygotowuję się do kolejnych, które odbędą się pod koniec stycznia.
A co na to Twoje zainteresowanie mówią koledzy?
Wszyscy dawali mi części do długopisów. Mogłem sam je składać, a później kręcić. Kilku kolegów nauczyłem już paru trików.
Jak zachęcisz innych, aby spróbowali swoich sił w pen spinningu?
W moim przypadku to już nawyk i kiedy mam wolną rękę sięgam po długopis i kręcę. Są setki trików i każdy ma swój styl, a chodzi o to, żeby je łączyć. Myślę, że jest to bardzo fajne zajęcie, gdyż usprawnia dłoń i człowiek się nie nudzi. Wymaga także logicznego i szybkiego myślenia.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?