Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubin: Pacjentka z ciężką psychozą wyskoczyła z okna. Zawinili lekarze?

Ewa Chojna
Przedstawiciele szpitala nie chcą rozmawiać, zasłaniają się tajemnicą lekarską
Przedstawiciele szpitala nie chcą rozmawiać, zasłaniają się tajemnicą lekarską Piotr Krzyżanowski
W szpitalu powiatowym przy ul. Bema starsza pacjentka pobiła inną chorą kobietę. Wtedy została przez pracowników szpitala przypięta pasami do łóżka. Ale jakimś cudem się uwolniła i wyskoczyła przez okno z tzw. wysokiego parteru. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, doznała poważnych obrażeń kręgosłupa i była operowana.

Jak bardzo poważne są to obrażenia? Dlaczego doszło do takiej sytuacji? Tego lekarze i dyrekcja szpitala nie chcą nam powiedzieć. - Faktycznie, takie zdarzenie miało miejsce - potwierdza skok pacjentki z okna Bernadeta Tułaza, p.o. dyrektora ds. medycznych. - Pacjentka miała ciężką psychozę, która objawiła się akurat w szpitalu. Nie było tego w wywiadzie medycznym. Leży na oddziale i żyje - dodała doktor Tułaza.

Czy ktoś z personelu szpitala zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za ten wypadek? Pani doktor poinformowała nas, że powołana została specjalna komisja szpitalna do zbadania tego zdarzenia. Sprawą zajmuje się też policja. - Więcej nie będę się wypowiadać na ten temat - skończyła rozmowę z nami doktor Tułaza.

- Faktycznie, prowadzimy dochodzenie w sprawie narażenia na utratę zdrowia i życia pacjentki szpitala przy ul. Bema przez personel - poinformował nas Jan Pociecha, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. - Sprawdzamy, czy nie doszło do zaniedbania - mówi Jan Pociecha, oficer prasowy KPP Lubin. - W zależności od naszych ustaleń podjęte zostaną dalsze kroki.

Sprawa dotyczy dramatycznych zdarzeń, do których doszło na II oddziale wewnętrznym szpitala przy ul. Bema w Lubinie. W miniony piątek, tuż po godz. 5 rano, 83-letnia kobieta zaatakowała inną pacjentkę. Po tym zdarzeniu agresywną panią przypięto pasami do szpitalnego łóżka, ale wyswobodziła się, wybiegła z pokoju i wyskoczyła przez okno tzw. wysokiego parteru. - Tuż po 5 pielęgniarki pobiegły po lekarza, zanim zamknął drzwi, usłyszałam, jak mówił do pielęgniarek: "A mówiłem, że ma być przypięta pasami" - opowiada jedna z pacjentek szpitala (nazwisko do wiadomości redakcji). - Potem tylko chorzy opowiadali, że ta pani skoczyła z okna.

Z naszych informacji wynika, że kobieta po upadku na beton doznała ciężkich obrażeń i trafiła na blok operacyjny, gdzie przeszła m.in. operację kręgosłupa. Potwierdzić tego nie chce ani dyrektor szpitala, który w trakcie rozmowy z nami stwierdził, że nie wie, o jakim wypadku chcemy rozmawiać, ani odpowiedzialna za sprawy medyczne ordynator intensywnej terapii Bernadeta Tułaza. - To może zdarzyć się każdemu, jak na ulicy jeden człowiek zaatakuje drugiego, to nic się o tym nie mówi, a jak na oddziale szpitalnym, to już się robi sensację - dodaje pani ordynator. - Pacjentka miała ciężką psychozę, objawiło się to akurat w szpitalu. Jest na oddziale, żyje.

Personelu broni Małgorzata Siwoń, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. - To nie szpital psychiatryczny, nie można było tego przewidzieć, a personel zachował wszystkie zasady bezpieczeństwa - przekonuje Siwoń.

- Psychoza u osób starszych objawia się nieoczekiwanie, często gwałtownie i nie zawsze uda się to przewidzieć - potwierdza wrocławski psychiatra, dr Tomasz Piss. - Każdy oddział może zabezpieczyć pacjenta mechanicznie, czyli przypiąć do łóżka, lekarze boją się środków uspokajających. Ale trudno powiedzieć, dlaczego pacjentka skoczyła z okna. Może straciła orientację - przypuszcza dr Piss.
Wątpliwości wyjaśnić ma policyjne postępowanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto