– Dzięki temu będziemy mogli zarządzać ruchem w sposób uporządkowany – mówi Gojdź. – Chodzi o ochronę dróg wyremontowanych za pieniądze mieszkańców. Badania naukowe wykazały, że jeden tir niszczy nawierzchnię w takim stopniu jak 150 tysięcy (sic!) samochodów osobowych. Tranzyt powinien więc się odbywać drogami wojewódzkimi i krajowymi – dodaje wicestarosta.
Od dwóch dni przy znakach zakazu wjazdu dla ciężarówek, montowane są tabliczki z informacją, że z pozwoleniem od zarządcy można wjechać na daną drogę. Wnioski, w których należy wpisać dane wnioskodawcy (imię i nazwisko lub nazwę firmy, adres, telefon, markę i typ samochodu, nr rejestracyjny, masę całkowitą i liczbę osi), a także trasę przejazdu oraz termin, na który zainteresowany chce uzyskać zezwolenie, trzeba składać w starostwie.
Zezwolenia będzie wydawał Mirosław Gojdź.
– Będę podejmował decyzje szybko, oczywiście może to potrwać kilka dni – mówi zastępca starosty. – Zezwolenia będą wydawane pod pewnymi warunkami, np. na dostawy w konkretnych godzinach, z zaznaczeniem, ze postój nie może utrudniać ruchu.
Gojdź podkreśla, że przewoźnicy, którzy dostaną zezwolenia, będą odpowiedzialni za ewentualne uszkodzenia dróg i jeśli do nich doprowadzą, będą zobowiązywani do ich usuwania.
– Drogi będą regularnie kontrolowane – informuje wicestarosta. – Są do tego zobligowane policja i straż miejska. Wjazd bez zezwolenia, będzie karany mandatem.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?