Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzcy inspektorzy wykryli siarczyny w niemieckich rodzynkach

Alicja Zboińska
Ze sklepów Aldi muszą zniknąć rodzynki, wyprodukowane w Niemczech - zdecydowali szefowie Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Łodzi.

Słodycze, sprzedawane jako produkt bez zawartości siarki, w rzeczywistości zawierały bardzo dużo siarczynów. Łódzcy inspektorzy wykrywają coraz więcej przypadków fałszowania składu artykułów spożywczych.

Rodzynki były sprzedawane w opakowaniach o wadze 250 g, numer trefnej partii to L70890, z datą przydatności do końca stycznia przyszłego roku. Wyprodukowała je firma Heinrich Bruning GmbH. - Stwierdzono w nich obecność siarczynów, które mogą wywołać alergie, a producent deklarował "bez zawartości siarki" - czytamy w komunikacie WIIH.

Takich przykładów jest znacznie więcej. Tylko od stycznia do września ubiegłego roku inspektorzy wykryli 14 produktów, które zawierały coś innego niż głosiła etykieta.

W pasztecie borowikowym Zakładów Mięsnych Piekarscy spółka jawna z Wilkucic koło Rokicin brakowało borowików, a w koncentracie pomidorowym ZPH Global spółka jawna z Popowa niedaleko Częstochowy znalazła się sacharoza, mimo iż nie powinno jej tam być.

Zwrócono uwagę na niewłaściwy zapis o zawartości czekolady w deserze mlecznym Bondi wyprodukowanym w Niemczech dla sieci Biedronka.

Niemal tradycyjnie już okazało się, że w maśle ekstra firmy FHU Masmal z Warlubia znajdują się tłuszcze roślinne, czyli produkt jest miksem, a nie masłem. Tłuszcze roślinne znalazły się też w serze Gouda firmy PHU Jagr Plus, a oliwa z oliwek Fruktus zawierała wytłoczyny z oliwek.

Producenci i importerzy przeważnie tłumaczą się niewiedzą, przeoczeniem lub błędem. Zaskoczenia wynikami kontroli nie krył Piotr Burnecki z firmy KAS z Kiełczygłowa w pow. pajęczańskim, która kupiła w hurtowni sprowadzone z Grecji rodzynki "Dolina bakalii" i śliwki kalifornijskie, zafałszowane konserwantami.

- Zostały sprawdzone przed wwiezieniem do kraju. W świadectwie nie ma nic na temat obecności substancji konserwujących - powiedział nam Łukasz Burnecki.

Za fałszowanie składu żywności grozi maksymalna kara w wysokości 10 procent przychodu firmy za ubiegły rok. Kolejną konsekwencją jest podanie do publicznej wiadomości danych takiej firmy. Do tej pory maksymalna kara nie została nałożona.

Najczęściej fałszowany jest nabiał, wędliny, przetwory mięsne i rybne.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto