Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ligowe ostatki przy Wita Stwosza. Chrobry Głogów podejmie MKS Kluczbork

Marcin Kaźmierczak
W sierpniu Chrobry pokonał na wyjeździe MKS Kluczbork 2:0. Obie bramki zdobył Maciej Górski
W sierpniu Chrobry pokonał na wyjeździe MKS Kluczbork 2:0. Obie bramki zdobył Maciej Górski Chrobry Głogów S.A
Już w sobotę, 21 listopada piłkarze Chrobrego Głogów meczem z MKS-em Kluczbork zainaugurują rundę rewanżową rozgrywek pierwszej ligi

Sobotnie spotkanie będzie ostatnią okazją w tym roku, aby dopingować pomarańczowo – czarnych przy Wita Stwosza. Następny raz Chrobry zaprezentuje się głogowskiej publiczności dopiero po zimowej przerwie na początku marca.

Starcie Chrobrego z MKS-em Kluczbork zapowiada się bardzo ciekawie. Drużyna z Opolszczyzny, choć jest beniaminkiem i przegrała z głogowianami na inaugurację sezonu 0:2, ma patent na podopiecznych Ireneusza Mamrota. Świadczy o tym dobitnie bilans wzajemnych konfrontacji - dwa zwycięstwa Chrobrego, dwa remisy i pięć wygranych piłkarzy z Kluczborka.

Piłkarzom Chrobrego równie ciężko gra się z MKS-em przy Wita Stwosza. Na własnym stadionie głogowianie wygrali raptem jedno spotkanie, jeden raz zremisowali i ponieśli dwie bolesne porażki. W 2007 roku na inaugurację po modernizacji drugiej płyty przegrali 0:3, a w 2011 roku, w swoim pierwszym po siedemnastu latach sezonie w pierwszej lidze ulegli 0:4. Cztery bramki Chrobremu wbił grający później w Lechii Gdańsk i Jagiellonii Białystok, a obecnie w tureckim Rizesporze Patryk Tuszyński.

W sobotnim pojedynku z tym niewygodnym rywalem piłkarze Chrobrego postarają się zatrzeć kiepskie wrażenie po ostatnich trzech spotkaniach, w których zdobyli tylko jeden punkt, nie strzelając przy tym żadnej bramki. Jak jednak zaznacza trener pomarańczowo – czarnych Ireneusz Mamrot, MKS to teraz zupełnie inna drużyna, niż ta, którą głogowianie pokonali w pierwszej kolejce. – Po pierwszych słabszych kolejkach Kluczbork nabrał doświadczenia i zdecydowanie poprawił organizację gry. Wzmocnili się także Bartoszem Brodzińskim z Ruchu Chorzów. Przynosi to efekt w postaci szczelnej obrony. Ich sytuacja przypomina naszą w poprzednim sezonie. Początkowo także płaciliśmy frycowe i traciliśmy sporo bramek, później jednak dostosowaliśmy się do pierwszoligowego stylu i wyglądało to lepiej – zauważa I. Mamrot.

Mecz z beniaminkiem będzie dla Chrobrego trzecim z rzędu, w którym wystąpią poważnie osłabieni w środku pola. Co prawda, do składu wróci pauzujący za kartki Marcel Gąsior, ale tym razem zabraknie wypożyczonego z poznańskiego Lecha Szymona Drewniaka, który w meczu z Arką obejrzał czwarty żółty kartonik. Nie zagra również leczący kontuzję Wołodymyr Hudyma. – Jeśli ze składu wypada dwóch kluczowych zawodników, to pojawia się spory problem - wyjaśnia I. Mamrot. – Tak to jest pod koniec rundy, gry nawarstwiają się urazy i kartki. Na szczęście wiosną wszyscy zaczną z czystym kontem – mówi I. Mamrot. – Z drugiej strony, oglądałem na wideo faul Szymona i przyznam, że sędzia wcale nie musiał pokazać mu kartki – kontynuuje.

Bardzo mocno odczuwalna w grze Chrobrego jest absencja Wołodymyra Hudymy, który przed kontuzją świetnie współpracował w ataku z napastnikiem Maciejem Górskim. – Brak Włodka to poważna strata, ale są przecież inni zawodnicy. Oni także muszą być aktywni. Przede wszystkim musimy lepiej grać w bocznych sektorach, bo tego brakowało ostatnio. Aktywny jest Maciek Górski, ale pomocnicy muszą jeszcze bardziej to wykorzystywać i szukać go podaniami. Brakuje też przytrzymania piłki. Dobrze wyprowadzamy ją z własnej połowy, ale problem pojawia się na trzydziestym metrze – wyjaśnia trener pomarańczowo-czarnych.

Głogowianie w meczu z beniaminkiem celują wyłącznie w trzy punkty. – Ten pojedynek zadecyduje, czy pójdziemy do przodu, czy zakotwiczymy w głębokim środku tabeli, a nie chcemy przecież stracić tego, na co ciężko pracowaliśmy całą rundę. Zdobyte punkty zapewnią nam także spokojniejszą zimę – zapowiada trener pomarańczowo-czarnych.
Sobotni mecz Chrobrego z MKS-em Kluczbork to nie tylko emocje sportowe. Przed meczem i w jego trakcie będzie można także zrobić coś dobrego dla dzieci z ubogich rodzin. Na stadionie zostanie bowiem przeprowadzona zbiórka darów, które w Mikołajki trafią do dzieci z ubogich rodzin. Zbierane będą przede wszystkim słodycze oraz zabawki, tak bardzo upragnione przez dzieci w tym wyjątkowym dla nich dniu.

Pierwszy gwizdek sobotniego meczu przy Wita Stwosza o godzinie 16.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto