Legniczanie piszą kondolencje dla rodzin ofiar tragedii

Już kilka minut po godz. 14.30, gdy wystawiono księgę, wpisali się pierwsi legniczanie. Jedną z nich była Kinga Warchoł.
- Przyszłam tu, ponieważ uważam to za swój obowiązek - przyznaje legniczanka. - Prezydent był nie tylko politykiem, ale przede wszystkim człowiekiem, jak pozostałe ofiary tragedii. Zapaliłam też w ich intencji znicz pod pomnikiem papieża.

Pierwszego wpisu do księgi dokonał prezydent Legnicy. Kondolencje będzie można złożyć codziennie w godz. od 8 do 18.
Od dziś do soboty (w godz. 8-20) do księgi kondolencyjnej mogą się wpisywać również lubinianie. Księgę wystawiono w lubińskiej Galerii Zamkowej.

Poniżej publikujemy kilka pierwszych wpisów z Legnicy:

"Polski Naród i Państwo dotknęła tragedia niewyobrażalna. To miał być dzień obchodów 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej. W Smoleńsku, u bram Katynia, w katastrofie lotniczej zginęli Prezydent Rzeczypospolitej Lech Kaczyński i Jego Małżonka Maria. Śmierć ponieśli wszyscy członkowie polskiej delegacji. Semper Fidelis. Wszyscy ponieśli stratę niepowetowaną. Będziemy zawsze pamiętać: Smoleńsk, 10 kwietnia 2010, godzina 8.56. Pozostajemy pogrążeni w głębokim żalu i zadumie". Tadeusz Krzakowski

"Spoczywajcie w Pokoju". Łukasz Iwanicki

"Brak słów, by wyrazić to co spotkało POLSKĘ. Wielki żal i smutek". M. Bułgiewska

"Bóg, Honor i Ojczyzna. Pojechaliście, by uczcić ich cześć i ponieśliście największą ofiarę. Bóg z Wami". Kinga Warchoł

"Ból, smutek, rozpacz! Dlaczego? Niech odpoczywają w pokoju. Amen". Ewa Szymańska

"Hołd ofiarom tragedii 10 kwietnia 2010. Rodzinom ofiar wyrazy głębokiego współczucia". Elżbieta Drążkiewicz-Kierzkowska

"Katyń - kwiecień 1940. Katyń - 10 kwietnia 2010. Nigdy nie zapomnimy. Pogrążeni w smutku i żałobie obywatele Polski". Rodzina Kozów i Kutrynów

"Z wyrazami bólu". Rodzina Sołtysów

"Smutek szok i przede wszystkim niedowierzanie - tragedia". Daniel

Kondolencje składają też internauci. Oto jeden takich z wpisów:

"To wielka tragedia i strata dla Polski. W jednej chwili zginęło tyle cennych osób. Można było się z nimi nie zgadzać, lecz pełnili ważną funkcję w życiu kraju. To nie był prezydent, na którego głosowałam, ale to był PREZYDENT MOJEJ OJCZYZNY. Odczuwam głęboki ból i stratę.Modlę się za ofiary i ich najbliższych.
Oby ta ofiara umocniła naszą wiarę i patriotyzm". Dorota.