Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kupując maseczki od Beaty Kornagi wspomagacie szczytny cel. Babcia szyje maseczki z myślą o chorej wnuczce Liliance [ZDJĘCIA]

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
arch. rodziny Kornaga
W styczniu br. pisaliśmy o uruchomieniu zbiórki dla piętnastomiesięcznej Lilianki Kornagi z Łysin ( powiat wschowski). Malutka pilnie potrzebuje operacji. W przeciwnym wypadku straci obie nóżki. Niestety, wszelka pomoc dla dziewczynki w postaci imprez charytatywnych i zbiórek publicznych została wstrzymana z powodu pandemii koronawirusa. Beata Kornaga, jej mieszkająca w Głogowie babcie, nie umiała siedzieć z założonymi rękoma i zaczęła szyć maseczki z myślą o wnuczce. Maseczki można zakupić tylko w jednej sposób – wpłacając pieniążki na operację nóżek Lilianki. A wszystko poprzez platformę Siępomaga.

U Lilianki lekarze zdiagnozowali niedorozwój kości udowych. Dziewczynka ma szansę na poprawę stanu zdrowia, ale potrzebne są pieniądze. W sumie blisko pół miliona złotych. W połowie stycznia br. rodzice Lilianki założyli zbiórkę na portalu Siępomaga.

Gdy podczas badań prenatalnych usłyszeliśmy, że nasza córeczka nigdy nie będzie chodzić, obiecaliśmy sobie, że zrobimy wszystko, aby stało się inaczej. Po jej urodzeniu szukaliśmy pomocy u wszystkich specjalistów w kraju. Z wizyty na wizytę byliśmy coraz bardziej załamani... Nikt nie potrafił przedstawić konkretnego planu działania... Wszędzie słyszeliśmy: „Trzeba czekać, można włożyć nóżki w gips, ale najprawdopodobniej i tak Liliankę będzie czekać amputacja obu nóg”. Lilunia miała stracić nóżki, jej przyszłość miała zostać naznaczona raz na zawsze! Nie mogłam tego słuchać... - pisze Dominika Kołuda, mama Lilianki, na portalu Siępomaga.

Mimo iż polscy lekarze przekonywali rodziców, że dla Lili nie da się nic zrobić, ci nie poddali się.
W końcu trafili na wybitnego lekarza, dr Paley’a z USA, który operuje dzieci skazane na kalectwo. Jego mali pacjenci są niczym cud: chodzą, biegają chociaż groziła im amputacja.

Wiedziałam już, że to dla naszej córeczki jedyna nadzieja. Okazało się, że dr Paley operuje także w Polsce i pojechaliśmy na konsultację. Doktor zbadał Lilkę, a my usłyszeliśmy słowa, które były jak plaster na krwawiącą ranę: nasze dziecko może chodzić, mieć zdrowe nóżki – piszą rodzice.

Dowodem jest chłopiec z USA z identyczną wadą jak Lilka, którego operował amerykański lekarz. Operacja przeprowadzona przez amerykańskiego lekarza, która otworzy dziewczynce drogę do kolejnych operacji, może zostać przeprowadzona w Polsce w Paley European Institute, które ma swoją siedzibę w Warszawie.

Oczywiście uczucie ulgi, jakiego doznali rodzice Lilki, było chwilowe, ponieważ zabieg nie jest refundowany i wyceniono go na blisko pół miliona.

Beata Kornaga, babcia Lilianki wie, że czas ucieka.

-

Wnuczka musi przejść operację najpóźniej do maja przyszłego roku. Tymczasem cała akcja pomocowa spowolniła z powodu pandemii. Dlatego zaczęłam szyć maseczki. Proponuję maseczki trójwarstwowe, wielokrotnego użytku. Można je prać. Uszyję każdą ilość aby pomóc mojej wnusi stanąć na nóżki

– mówi pani Beata. -

Cena za sztukę to 10 zł. Możliwa jest także wysyłka powyżej 5 sztuk i wpłacie na konto fundacji Lilianki dodatkowo 7 zł za wysyłkę.

Osoby zainteresowane kupnem maseczek, a przy okazji wsparciem Lilianki proszone są o kontakt poprzez konto pani Beaty Kornagi na Facebooku lub poprzez aplikację Messenger.

- W komentarzu proszę dać znać i zapraszam na priv, gdzie ustalimy szczegóły. W Głogowie odbiór osobisty. Kochani bardzo proszę pieniążki na konto fundacji wpłacamy dopiero po ustaleniach na priv. Szyję na bieżąco więc kolory ustalamy na priv – tłumaczy pani Beata.

Dziennie udaje się jej uszyć około 70 sztuk.

Więcej na temat Lilinaki i możliwości wsparcia finansowego planowanej operacji: TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto