Ksiądz Artur Kaproń, proboszcz parafii pw. Maksymiliana Marii Kolbego w Osiecznicy (powiat bolesławiecki) musiał przeprosić wiernych za wywołanie zgorszenia. To polecenie biskupa.
Czym zgrzeszył? Wziął udział w Mistrzostwach Polski Juniorów i Weteranów w Kulturystyce i Fitness. Zajął czwarte miejsce, a zdjęcia z wydarzenia umieścił w internecie. To nie spodobało się jego przełożonym. Kapłan został upomniany przez biskupa i zmuszony do przeprosin.
- Wywołałem zgorszenie wiernych, za co ich przepraszam i proszę o wybaczenie - napisał w specjalnym oświadczeniu ksiądz Kaproń.
Proboszcz parafii w Osiecznicy, ksiądz Artur Kaproń znany jest w internecie jako „Trener Ksiądz” lub „Padre”. Jest aktywny na portalach społecznościowych, gdzie pokazuje swoje świetnie wyrzeźbione ciało i zachęca innych do aktywnego trybu życia.
42-letni ksiądz interesuje się kulturystyką od 16. roku życia, a trenuje już od dwunastu lat. Na swoim fanpagu "Trener Ksiądz" informuje, że może pomóc w ułożeniu indywidualnych planów treningowych dostosowanych do osoby czy planów dietetycznych.
Na swoim koncie ma również sukcesy. Ostatnio wziął udział w mistrzostwach Polski Juniorów i Weteranów w Kulturystyce i Fitness w Mrozach, gdzie zajął czwarte miejsce. Kapłan sukcesem pochwalił się w internecie. I to nie spodobało się kościelnym hierarchom.
Otrzymał on kanoniczne upomnienie od biskupa legnickiego Zbigniewa Kiernikowskiego i został zmuszony do wydania oświadczenia. Biskup zakazał mu też udziału w kolejnych zawodach.
- Zrozumiałem swój błąd polegający na tym, że udziałem w Mistrzostwach Polski Juniorów i Weteranów w Kulturystyce i Fitness w Mrozach oraz jego upublicznieniem w mediach wywołałem zgorszenie wiernych, za co ich przepraszam i proszę o wybaczenie - napisał kapłan.
Ksiądz Artur nie chciał z nami rozmawiać. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, biskup wydał mu też zakaz rozmowy z dziennikarzami. Ksiądz Waldemar Wesołowski, rzecznik diecezji legnickiej nie chce komentować sytuacji i odpowiedzieć na pytanie, dlaczego księdzu biskupowi nie spodobał się udział kapłana w zawodach sportowych.
- Wszystko jest w oświadczeniu księdza, nic więcej nie mamy do powiedzenia – ucina ksiądz Wesołowski.
Jak sądzicie, czy ksiądz faktycznie wywołał zgorszenie? Czy jednak powinien startować w kolejnych zawodach. Czy uważacie, że księża absolutnie nie powinni pokazywać publicznie swojego ciała, np. na basenie, plaży, czy zawodach kulturystycznych? Prosimy o Wasze komentarze.
ZOBACZ TEŻ
Ksiądz Adam Boniecki: Co to znaczy wierzę w Kościół Święty? To nie znaczy wierzę w Watykan, wierzę w biskupa, w kurię, w księdza prałata. To nie jest przedmiot wiary!
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?