Przed nowym sezonem otrzymał propozycję z warszawskiej grupy DHL Author, którą zdecydował się przyjąć, choć, jak sam mówi, miał jeszcze inne wyjście. - Zgłosił się po mnie także nowy zespół Mostostalu Puławy, ale wybrałem klub, który ma już uznaną markę - wyjaśnia Konrad Czajkowski.
Nowy klub byłego kolarza Chrobrego jest w pełni zawodową grupą. W swoich szeregach skupia mających za sobą kilkanaście lat startów w najważniejszych imprezach w kraju zawodników. - To dla mnie świetna okazja do nauki. Cieszę się, że nowi koledzy są bardzo pomocni w tym początkowym etapie mojej przygody z warszawskim klubem. Skład zespołu mamy bardzo wyrównany, a klub nie skupia się jedynie na młodzieży, tak jak to miało miejsce w Chrobrym - dodaje.
Jak przekonuje 22-latek, głogowski klub na tle DHL Author wypada bardzo dobrze. Sprzęt i zaplecze sportowe są na zbliżonym poziomie, a o coraz większym profesjonalizmie może świadczyć przedsezonowe zgrupowanie młodzieżowców w Chorwacji.
Konrad Czajkowski sezon w DHL-u zaczął jednak bardzo pechowo. Najpierw w Dzierżoniowie uczestniczył w kraksie, a dzień później, w wyścigu w Sobótce, w kluczowym momencie rywalizacji miał defekt roweru i do mety już nie dojechał. Sam wie, że przed nim jeszcze sporo pracy. - W tym roku zima bardzo dała nam się we znaki. Uniemożliwiło to odpowiednie przygotowanie się do sezonu. Obecnie staram się nadrabiać pewne braki z tego okresu. Chciałbym przede wszystkim zaistnieć w Wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich oraz mistrzostwach Polski - snuje plany.
W święta znalazł również trochę czasu dla siebie. - Spędziłem je w rodzinnym gronie. Dzięki intensywnym treningom mogłem pozwolić sobie nawet na wszelkie świąteczne przysmaki - kończy z uśmiechem.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?