Kierowcy, noga z gazu

Nie ma mocnych na drogowych piratów?
W okolicach Głogowa stoją trzy maszty, w których w każdej chwili policjanci mogą zamontować fotoradar: dwa w Serbach i jeden w Wilkowie. Choć urządzenie jest jedno, kierowcy nie wiedzą, gdzie aktualnie jest zainstalowane. Policja zabiega o to, by kolejne stanęły w mieście przy ulicy Obrońców Pokoju i Piłsudskiego

Trzy maszty, to być może niewiele jak na głogowski powiat, ale na ich widok auta zwalniają, a mieszkańcy Serbów i Wilkowa mogą czuć się bezpieczniej.
– Ruch na drodze jest bardzo duży – mówi Andrzej Giertuga, mieszkaniec Wilkowa. – Kiedyś nie dało się przejść przez ulicę, a przecież niedaleko drogi jest szkoła. Nie pomagała nawet zamontowana sygnalizacja ostrzegająca przed przejściem dla pieszych. Kierowcy gnali przez wieś i nie zwracali uwagi na nikogo. Teraz to się zmieniło. Czy jest fotoradar, czy go nie ma, pojazdy zwalniają. Sam jestem kierowcą i uważam, że takie skrzynki powinny być w każdej wsi – dodaje Giertuga.

Brakuje kultury jazdy
W Serbach, gdzie przy drodze stoją dwie skrzynki, ludzie też odetchnęli. Przy próbie włączenia się do ruchu z bocznych uliczek, byli narażeni na kolizje i wypadki, bo kierowcy nie zważali na obowiązujące ograniczenia prędkości. Maszty na fotoradary sprawiły, że problem z wjazdem na główną drogę co prawda nie zniknął, ale jest bezpieczniej, bo kierowcy zdecydowanie zwalniają.
– Natężenie ruchu na tej drodze jest spore, bo to trasa wylotowa na Leszno i Poznań – informuje Ryszard Paleń z głogowskiej drogówki. – Po postawieniu masztów w Serbach kierowcy nareszcie jeżdżą wolniej. Tworzą się czasem kolumny aut i problem z włączeniem się do ruchu pozostał, ale spadło ryzyko niebezpiecznych wypadków.
Henryk Mordzak, właściciel szkoły nauki jazdy twierdzi, że na polskich drogach nie brakuje zakazów czy ograniczeń, a kultury jazdy.
– Fakt, widok skrzynki na fotoradar studzi nieco ułańską fantazję – dodaje. – Tak jest teraz w Serbach i Wilkowie, ale wystarczy wyjechać na drogę w okolicy Jerzmanowej, by się przekonać, że szaleńców nie brakuje. Polacy niestety tak jeżdżą. W Europie Zachodniej już jest inaczej. Miałem kiedyś kursanta z Niemiec. W terenie zabudowanym za nic w świecie nie pojechał szybciej niż 50 km na godzinę. Dla wielu Polaków to nie do przyjęcia.
Ryszard Paleń z głogowskiej drogówki uważa, że fotoradary powinny stanąć na ulicach Głogowa. – Zabiegamy o to, by jeden z nich był przy ul. Obrońców Pokoju, a drugi przy ul. Piłsudskiego – mówi policjant. – Kolejny przydałby się w Nielubi.

Sąsiedzi postawią swoje
Prawdopodobnie jeszcze w tym roku policja w Polkowiach zamontuje maszty na trasie Głogów – Przemków. Jeden w Buczynie, drugi w Radwanicach.
– Mamy fotoradar od wakacji i do tej pory wykonaliśmy na nim ponad 400 zdjęć – informuje komisarz Waldemar Cichocki z polkowickiej komendy. – Stawiamy go przy drogach i wyłapujemy nadgorliwych kierowców.
W ciągu pięciu miesięcy na podstawie zdjęć policjanci z Polkowic wystawili mandatów na około 80 tysięcy złotych. W dwóch przypadkach były to kary po tysiąc złotych.
– Mieliśmy też zdarzenie, że zdjęcie było dowodem w sprawie – opowiada komisarz Cichocki. – Pewien kierowca zorientował się, że fotoradar zrobił mu zdjęcie. Zatrzymał się i zamienił miejscami z żoną. Patrol zatrzymał auto kilkaset metrów dalej. Sprawca wykroczenia próbował uniknąć kary, przerzucając winę na żonę, jednak zdjęcie było doskonałym dowodem na to, że kłamie. •

* Cennik mandatów
Przekroczenie dopuszczalnej prędkości:
- do 10 km/h – do 50 zł
- o 11 – 20 km/h – od 50 do 100 zł
- o 21 – 30 km/h – od 100 do 200 zł
- o 31 – 40 km/h – od 200 do 300 zł
- o 41 – 50 km/h – od 300 do 400 zł
- 51km/h i więcej – od 400 do 500 zł