Kiedy remont spalonej siłowni Kyokushin? [ZDJĘCIA]

Spalone, drugie piętro zabytkowego budynku przy ul. Staszica na Starym Mieście od miesięcy stoi puste. O ile sklepy na parterze i pierwszym piętrze funkcjonują normalnie, to siłownia na zniszczonym poddaszu wciąż daleka jest od ponownego otwarcia. Zakład Gospodarki Mieszkaniowej już dwukrotnie ogłaszał przetarg na remont obiektu, ale nie zgłosił się jednak chętny na wykonanie prac. We wrześniu ZGM podzielił więc plan remontu na trzy mniejsze przetargi. Osobno szuka firmy na wymianę stolarki okiennej, osobno na remont dachu i osobno na odbudowę wnętrza budynku.

- Wyłoniliśmy już wykonawcę stolarki okiennej i drzwiowej, wciąż jednak czekamy na rozstrzygnięcie dwóch pozostałych przetargów. Powinno to nastąpić na początku października - mówi Anna Keep, dyrektor ZGM. - Do przetargów zgłosili się chętni. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w połowie października remonty mogłyby wreszcie ruszyć.

Na zadanie ZGM otrzymał dotację w wysokości 300 tysięcy złotych z urzędu miasta.

Edward Kozdra, który wynajmował pomieszczenia pod siłownię i klub przyznaje, że chciałby ponownie ją otworzyć. Gotów był nawet sam wziąć się za remont, ale na to nie zgodził się ZGM. - Trochę to się już ciągnie, mam nadzieję, że wreszcie prace ruszą i uda się jak najszybciej otworzyć klub. Wciąż działamy w Karate Kyokushin, trenujemy ludzi w różnych miejscach w Głogowie. Ale musieliśmy ograniczyć liczbę członków. Obecnie trenujemy blisko 150 osób, wcześniej było to około 400 - mówi Edward Kozdra, który siłownię prowadził przez blisko dziewięć lat.

Straty materialne w trakcie pożaru wyniosły blisko milion złotych. Obiekt był wyposażony w nowy sprzęt, który spłonął całkowicie. Ubezpieczyciel wypłacił właścicielom mniej niż połowę tej kwoty. Edward Kozdra wciąż stara się wywalczyć większe odszkodowanie.

- Ale przynajmniej dzięki temu co dostaliśmy, mamy już część nowego sprzętu. Teraz tylko trzeba liczyć na to, że budynek zostanie szybko odnowiony - mówi.

Dodajmy, że zdaniem biegłego pożar wynikł na skutek samozapłonu w okolicach komina.