Trwają Mistrzostwa Świata Kadetów w Muaythai, które zorganizowane zostały w stolicy Malezji - Kuala-Lumpur. Nie zabrakło na nich młodych zawodników Legionu Głogów, którzy ciężko pracowali aby przejść eliminacje i wyjechać do Malezji. Wśród nich jest Jagoda Stachaczek, która radzi sobie doskonale. Młoda wojowniczka awansowała do finału po zaciętej walce z rywalka z Turcji. Wcześniej pokonała Malezyjkę.
– Jagoda pewnie od samego początku nacierała na rywalkę, przeważała boksersko i w klinczu. Pomimo tego sędziowie drugą rundę zapisali na korzyść Turczynki 3:2. Zrobiło się trochę nerwowo ale przygotowanie kondycyjne zrobiło swoje i w trzeciej rundzie nasza zawodniczka przycisnęła jeszcze bardziej, wykonała duuuużo więcej celnych technik i ostatecznie wygrana powędrowała do nas. Coś pięknego! – mówi trener Legionu Głogów Maciej Domińczak.
Czekamy na finałową walkę. W sobotę Jagoda zmierzy się na ringu z reprezentantką Rosji. Finałowe starcie na pewno przyniesie wiele emocji, a o jego wynikach będziemy informować. Trzymamy kciuki za Jagodę.
– To moje pierwsze mistrzostwa, trenuję od 2020 roku. Jestem ogromnie szczęśliwa i podekscytowana faktem, że jestem na tych mistrzostwach. Jestem w finale Mistrzostw Świata i jestem z tego powodu przeszczęśliwa. Pozdrawiam rodzinę i przyjaciół w Polsce – mówiła w wywiadzie zaraz po półfinale Jagoda.
Jagoda już pod koniec miesiąca będzie świętować swoje 16. urodziny. Mimo młodego wieku już teraz może rywalizować z najlepszymi zawodnikami w swojej kategorii, co pokazują jej wyniki w Kuala-Lumpur.
– Jest pierwszą i jak na tą chwilę jedyną z młodzieżowej kadry osobą, która dostała się do finału. W pierwszej walce wygrała przed czasem w 1. rundzie, w drugiej walce pokonała Turczynką, a teraz czeka ją Rosjanka. Nie będzie łatwo ale Jagoda jest bardzo dobrze przygotowana fizycznie i mentalnie także może tu sprawić ogromną niespodziankę i sobie, i wszystkim dookoła – dodaje jej trener.
Oliwer Domińczak tym razem bez medalu
W Malezji walczył również Oliwer Domińczak, który wiele razy pokazywał, że też jest w światowej czołówce. Tym razem jednak nie udało mu się wrócić do domu z krążkiem. Odpadł po zaciętej walce o wejście do strefy medalowej.
– Oli próbował z całych sił wygrać ten pojedynek, był dobrze nastawiony i przygotowany ale Rosjanin po prostu był lepszy tego dnia. To są Mistrzostwa Świata i w gronie juniorów poziom jest bardzo wysoki. Wiedzieliśmy z kim walczymy, przygotowaliśmy taktykę ale przeciwnik chyba ją przewidział. Oliwer przez całą swoją karierę, walcząc w gronie juniorów, kadetów i dzieci zdobył kilka medali Mistrzostw Świata, Europy a także z pucharu Europy. Kilkukrotnie był wybierany najlepszym zawodnikiem Mistrzostw Polski. Jak do tej pory jest jednym z najlepszych zawodników Legionu – dodaje trener.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?