Gmina Żórawina

Artykuł sponsorowany
Lepsze warunki, więcej mieszkańców Gmina, jak nowa

Rozmowa z Janem Żukowskim, Wójtem Gminy Żórawina

Mijająca właśnie kadencja samorządowa to czas wielkich przemian w Żórawinie. Co zmieniło się w gminie w tym czasie?
- Bardzo wiele. Właściwie to już nie ta sama gmina, która była cztery lata temu. Przede wszystkim nie jesteśmy już tak zadłużeni, jak w to było wówczas. Nasza kadencja rozpoczęła się od największego kryzysu finansowego gminy. Przy budżecie wynoszącym wtedy około 11 mln złotych, nasz dług stanowił aż 9,5 mln. Nie trudno się domyślić, że przy 93 proc. zadłużeniu nie było nam łatwo normalnie funkcjonować. Na szczęście ogromnym wysiłkiem udało się oddłużyć gminę. Najważniejsze jest to, że znów stała się wiarygodna.

Udało się również przeprowadzić wiele inwestycji istotnych dla mieszkańców…
- Rzeczywiście. Dzięki nim gmina bardzo się odmieniła, zwłaszcza, że w ciągu poprzedniej kadencji samorządowej nie przeprowadzono ani jednej inwestycji.
Przez ostatnie cztery lata zrealizowaliśmy wiele zadań, które znacznie poprawiły komfort życia mieszkańców. Przede wszystkim wyremontowaliśmy wszystkie nasze szkoły. Bardzo się cieszę, że dzięki temu udało nam się polepszyć warunki pracy uczniów i nauczycieli. Zrealizowaliśmy również wiele innych inwestycji infrastrukturalnych. Jest wśród nich budowa i remonty świetlic wiejskich, budowa chodników, modernizacja oświetlenia w całej gminie oraz wiele innych mniejszych inicjatyw, do których przyczynili się również nasi mieszkańcy. Najbardziej cieszymy się, że udało nam się wykonać meliorację Żórawki i Żelinki. Kosztowało nas to 5 mln złotych, ale dzięki temu jest już zabezpieczony główny ciek. Do tej pory ciągle mieliśmy problemy z podtopieniami.

Co jest jeszcze w planach inwestycyjnych gminy?
- Przede wszystkim liczy się dla nas bezpieczeństwo mieszkańców. Dlatego też planujemy budowę wielu dróg osiedlowych i chodników. Jest to teraz dla nas najpilniejsze. Zamierzamy również zająć się gazyfikacją gminy, zwłaszcza że są już przygotowane plany i uzgodnienia dotyczące tego przedsięwzięcia. Obecnie budujemy również oczyszczalnię ścieków. Jest to inwestycja warta 10 mln złotych, jednak duża część tej kwoty pochodzi ze środków europejskich. Do 2015 roku zamierzamy także skanalizować 80 proc. naszej gminy. Mam też nadzieję, że w niedługim czasie uda nam się także wybudować dużą halę widowiskowo-sportową przy naszym gimnazjum.

Gmina Żórawina staje się coraz popularniejszym miejscem do życia, przeprowadza się tu coraz więcej ludzi…
- To prawda. Cisza i spokój, a jednocześnie bliskość Wrocławia i dobra komunikacja sprawiły, że coraz więcej osób z miasta chce właśnie tu zamieszkać. Przez ostatnie cztery lata ilość mieszkańców naszej gminy wzrosła z 7,5 do 8,5 tys., a więc aż o tysiąc. Powstaje tu coraz więcej osiedli mieszkaniowych i domków jednorodzinnych m.in. w Karwianach, Karwianach-Gencz i Mendłowie. Bardzo rozbudowała się także sama Żórawina.

Mieszkańców jest coraz więcej, ale czy przybywa również nowych miejsc pracy?
- Jak najbardziej. Oprócz budynków mieszkalnych powstają również zakłady przemysłowe. Żórawina jest chętnie wybierana na miejsce prowadzenia działalności gospodarczej przez małe i średnie firmy. Obecnie działa tu ponad 700 przedsiębiorstw. Wśród naszych nowych inwestorów jest m.in. zakład produkcyjny Timbor, firma logistyczna Skalski Logistic, producent części samochodowych Azpiaran Grupo Stamping Technologies, firma zajmująca się serwisem samochodów ciężarowych Multu Truck Center. Wkrótce powstanie tu także Piekarnia Familijna, która będzie wypiekała specjalny rodzaj chleba na bazie pszenicy produkowanej przez okolicznych rolników. Jest duża szansa, że stanie się on tutejszym wyrobem regionalnym. W piekarni znajdzie pracę około 200 osób. Niedługo rozpocznie działalność w naszej gminie również Biogazownia Rolnicza przy Stacji Badawczej Trzody Chlewnej w Żernikach Wielkich. W przyszłym roku będzie już produkować energię. Skorzystają na tym tez nasi rolnicy, bo dzięki temu będą mieli zbyt na kukurydzę. Do produkcji energii będzie można zużyć również wszelkie liście i trawy. Mam nadzieję, że w przyszłości energia tam produkowana posłuży również do ogrzania budynków gminnych.

Zmiany w gminie widać gołym okiem…
- I w finansach gminnych również. Jeszcze w 2004 roku byliśmy w pierwszej dziesiątce najbardziej zadłużonych gmin w Polsce. Na szczęście wybrnęliśmy z tej sytuacji. Teraz nasz budżet wynosi 30 mln, z czego zadłużenie sięga już tylko 30 proc. Natomiast środki, jakie przeznaczamy na inwestycje to aż 10 mln, czyli dokładnie tyle ile wynosił cały budżet gminny pięć lat temu. To wszystko najwyraźniej zostało zauważone, gdyż zostaliśmy laureatem „Klucza Sukcesu 2009”. Mam jednak nadzieję, że zmiany w gminie dostrzegają przede wszystkim mieszkańcy naszej gminy i że dzięki temu żyje im się tutaj coraz lepiej.

Dziękuję za rozmowę.
Katarzyna Wiązowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto