Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogowianin, który wysadził bankomat w Tajlandii wpadł przez słodkie bułeczki?

Redakcja
khaosodenglish.com
Mamy kolejne informacje o pochodzącym z Głogowa Gracjanie S., który jest oskarżony o wysadzenie w Tajlandii bankomatu i kradzież 300 tysięcy bahtów.

Jak podają tajskie media, mężczyzna, który wcześniej odmawiał współpracy z policją, przyznał się do winy. Policja z Bangkoku zdradza też szczegóły dochodzenia, które doprowadziło do zatrzymania Gracjana S. (37 l.).

Jak się okazuje, zdradziły go... słodkie bułeczki z budyniem. W pobliżu miejsca, w którym doszło do napadu, znaleziono opakowanie po słodkich bułeczkach, sprzedawanych tylko w okolicznej sieci sklepów. Leżało ono przy rzeczach porzuconych przez sprawcę. Policjanci odwiedzili jeden ze sklepów, gdzie sprzedawca zapamiętał „obcokrajowca przy kości". Dzięki temu, po nagraniach z monitoringu, policjanci dotarli już do Gracjana S.

Jeszcze przed zatrzymaniem, Gracjan S. wyjechał do Kambodży, skąd zabrał do Malezji swoją żonę (Khmerkę). Następnie wrócił do Tajlandii. Policjanci nie wykluczają, że planował kolejne napady. Miał materiał na konstrukcje jeszcze kilku bomb.

– Przy okazji poznaliśmy szczegóły akcji: przy robicie posłużył się wypełnioną łatwopalnym gazem piłką do ćwiczeń, z której następnie, przy pomocy wężyka, napełnił gazem bankomat, po czym wylał w pobliżu trochę benzyny z kanistra, podpalił i...bum! Chmura banknotów uniosła się w powietrzu – relacjonuje na Facebooku autor bloga Skok w bok Blog - Maciej Klimowicz. To Polak mieszkający w Tajlandii i relacjonujący codzienne życie w tym kraju.

Głogowianin został zatrzymany w wynajmowanym apartamencie. Zrabowane przez niego 300 tysięcy bahtów to około 33 tys. zł. Około 180 tys. bahtów zostało jeszcze zniszczonych w trakcie wybuchu. Polski konsul w Tajlandii jest w kontakcie z Gracjanem S.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto