Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogowianie pomagają w Bogatyni i Zgorzelcu

Grażyna Szyszka
Policja, wojsko i strażacy z Głogowa pomagają poszkodowanym przez powódź w Bogatyni i okolicach.

Brałem udział w wielu akcjach na terenach zniszczonych przez powódź, ale to, co zobaczyłem w Bogatyni było straszne - przyznał ppłk Marek Baraniak, dowódca głogowskiego garnizonu, który wysłał do powiatu zgorzeleckiego 10 żołnierzy i sprzęt. - Pomagaliśmy przy ewakuacjach ludności, a teraz porządkujemy to, co się da. Na razie nie możemy jednak planować odbudowania zniszczonych mostów, bo nie ma dróg.

W okolicach Bogatyni i Zgorzelca służbę pełnili także głogowscy policjanci. W nocy z niedzieli na poniedziałek 10 funkcjonariuszy patrolowało zalane miejscowości Sieniawka i Porajów.

- Bardzo szybko skompletowaliśmy chętnych do wyjazdu - mówi starszy aspirant Grzegorz Szymański. - Na miejscu, podzieleni na patrole, zabezpieczaliśmy mienie powodzian i kontrolowaliśmy stan dróg, a sytuacja była bardzo dynamiczna - przyznaje policjant, którzy dodaje, że widok zniszczeń był wręcz przygnębiający. - Najbardziej poruszyła mnie jednak bezradność ludzi wobec siły żywiołu. Przed wodą nie ma ucieczki.

Policjant przyznał, że mimo tragedii, nie brakuje też osób, które żerują na ludzkiej krzywdzie. Funkcjonariuszom udało się uchronić przed szabrownikami zalany wodą sklep i stację benzynową.

- Mężczyźni przyjechali w nocy na quadach. Gdyby nas tam nie było, być może doszłoby do kradzieży - mówi głogowski policjant.
Na powodziowych terenach od początku pracują strażacy z PSP Głogów. Od soboty do poniedziałku służbę pełniło tam 18 osób, w tym ochotnicy z Jerzmanowej. We wtorek wyjechał kolejny pięcioosobowy zastęp. Zabrali ze sobą między innymi pompy pływające i szlamowe. - Ludzie prosili nas o wypompowywanie wody z domów, ale nie w każdym z nich mogliśmy to zrobić, bo istniało duże ryzyko ich zawalenia - tłumaczy strażak Sebastian Siniawa, który wspomina ogromny żal mieszkańców z zalanej części Bogatyni do tych, którzy zamiast pomóc, przychodzili robić im zdjęcia na zgliszczach.

W środę do Bogatyni trafiły dary, które głogowianie przynieśli do miejskiego ratusza. Bus był wypełniony po brzegi.

Pomoc dla porzebujących organizuje także miejskie koło Platformy Obywatelskiej. Rzeczy dla powodzian można przynosić do biura poselskiego Ewy Drozd przy ul. Jed. Robotniczej 40 w Głogowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto