Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogów: Zmiany na oddziale położniczym w Zespole Opieki Zdrowotnej

Danuta Bartkowiak
Kołomyjec kieruje oddziałem ginekologiczno-położniczym od roku
Kołomyjec kieruje oddziałem ginekologiczno-położniczym od roku Danuta Bartkowiak
Z Pawłem Kołomyjcem, ordynatorem oddziału ginekologiczno - położniczego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Głogowie, rozmawia Danuta Bartkowiak

Na poród w głogowskim szpitalu decyduje się coraz więcej kobiet. Czy to oznacza, że oddział odzyskuje dobre imię i że pacjentki nie będą już uciekały do szpitali w Nowej Soli czy Lubinie?
Jestem wręcz o tym przekonany. W ubiegłym roku odebraliśmy ponad sto porodów więcej. Wśród kobiet, które zdecydowały się na nasz szpital były i takie, które wcześniej rodziły we wspomnianych placówkach, a teraz ku naszej satysfakcji stwierdziły, że warto było jednak rodzić w Głogowie. Bo wiele się u nas zmieniło na lepsze. To z pewnością zasługa całego personelu, który stara się by pobyt na porodówce, a później na oddziale położniczym był dobrze wspominany. Oczywiście nie wszystko jeszcze jest idealne, ale ciągle dążymy do takiego stanu. Zmiana ludzkiej mentalności jest długim procesem. Trzeba jednak zauważyć, że w anonimowych ankietach, które wypełniają nasze pacjentki, niezadowolenie wynika bardziej z warunków technicznych niż samej obsługi. Panie narzekają najczęściej na stan łazienek czy kolor ścian.

Ale to ma już niedługo się zmienić. Dyrekcja szpitala zapowiada remont. Czy na czas jego trwania oddział będzie zamknięty?
Absolutnie nie. Przeniesiemy się do pomieszczeń po oddziale neurologicznym w momencie, kiedy będzie zakończony ich kompleksowy remont. Wierzę, że stanie się to jeszcze w tym roku. Są już pieniądze na ten cel.

Co będzie w miejscu dotychczasowego oddziału ginekologii?
Poradnia "K" z prawdziwego zdarzenia oraz sala zabiegowa. Gruntowny remont przejdzie także kuchnia. I będzie wyposażona w nowy sprzęt oraz meble.

A odcinek położniczy i porodówka także doczeka się modernizacji?
Oczywiście. Jednak odnowienie ścian to nie wszystko. Chciałbym, aby w najbliższym czasie głogowianki miały możliwość porodu w wodzie, a także w znieczuleniu zewnątrzoponowym. Ciągle dążymy do zwiększania ilości nowoczesnych usług i zależy nam na stworzeniu takiej oferty, by móc konkurować z innymi placówkami. Dowodem na to jest ciągłe doposażanie oddziału ginekologicznego. Mamy już kolposkop, czyli aparat do diagnostyki szyjki macicy i sromu, histeroskop służący do diagnostyki i leczenia między innymi nieprawidłowych krwawień macicznych czy niepłodności. Poszerzamy również zakres operacji. Od ubiegłego roku wykonujemy operacje slingowe przy wysiłkowym nietrzymaniu moczu.

A plany na przyszłość?
Przede wszystkim osiągnięcie przez oddział drugiego stopnia referencyjności, co oznacza, że będziemy mogli przyjmować porody z ciąż wysokiego ryzyka. Teraz takie pacjentki kierowane są do specjalistycznych szpitali w Legnicy, Wrocławiu czy Wałbrzychu.

W tych dobrych wiadomościach jest jednak i rysa. To zarzuty pod adresem jednego z lekarzy, podejrzanego o przyjmowanie łapówek.
To fakt, że taka sytuacja ma miejsce. Jednak do czasu wyroku sądowego nie chciałbym zajmować w tej sprawie stanowiska. Zapewniam, że oddział pracuje normalnie, a leczenie czy poród nie jest uzależnione od jakiejkolwiek nieformalnej umowy z lekarzem, a tylko suwerennej decyzji pacjentki o wyborze akurat naszego szpitala. Co istotne, coraz częściej trafiają do nas mieszkanki nie tylko powiatu głogowskiego, ale i bardziej odległych miejscowości. I to jest nasz sukces.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto