Głogów: Zagrożony oddział intensywnej opieki medycznej w głogowskim szpitalu

Trwa patowa sytuacja na oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii głogowskiego szpitala. Dziś oświadczenie wydali lekarze, a kilka dni wcześniej dyrekcja szpitala. Jedna i druga strona zapewnia, że nie ustąpi. Konflikt rozpoczął się w połowie miesiąca, kiedy pełniąca obowiązki ordynatora, Wiesława Dec otrzymała wypowiedzenie z pracy. Lekarce zarzucono samowolne opuszczenie pracy oraz wysłanie bez zgody dyrekcji, pisma do NFZ. Sprawa jest już w sądzie pracy. Przeciwko zwolnieniu szefowej zaprotestowali lekarze. Ci zatrudnieni na kontraktach nie przedłużyli umów, a etatowi zaczynają składać wypowiedzenia i nie mogą podjąć pracy z uwagi na przekroczenie limitu przepracowanych godzin. W tej sytuacji od dziś może już zabraknąć obsady lekarzy na dyżurach. W szpitalu od kilku tygodni nie są wykonywane planowane zabiegi. Na oddziale przebywa w tej chwili pięciu ciężko chorych pacjentów. – O sytuacji powiadomiłem już konsultanta wojewódzkiego oraz pogotowie ratunkowe – mówi Marek Woźniak, dyrektor ds. medycznych ZOZ Głogów i przyznaje, że dla wszystkich jest to bardzo krytyczny moment. – Zrobimy wszystko, by pacjenci byli bezpieczni – zapewnia. W tej sytuacji, nie wykluczone, że jutro rozpocznie się ewakuacja pacjentów do innych placówek.
Poniżej dzisiejsze oświadczenie lekarzy.
Ja Wiesława Dec, pełniąca obowiązki ordynatora Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Zespole Opieki Zdrowotnej w Głogowie oświadczam, że:
1.Mimo braku dwóch lekarzy specjalistów od grudnia ubiegłego roku oddział pracował normalnie tzn. przeprowadzał wszystkie znieczulenia do planowych zabiegów do 31 marca i dopiero decyzje Pana Dyrektora doprowadziły do zakłócenia jego normalnego funkcjonowania.
2.Dalsze udzielanie świadczeń z zakresu anestezjologii i intensywnej terapii w obecnych warunkach kadrowych i organizacyjnych oddziału, stwarzałoby zagrożenie dla jakości udzielanych w nim świadczeń medycznych.
3.Zaproponowany przez Dyrektora Tadeusza Tofela system pracy lekarzy, w ich ocenie narusza prawa pracownicze i nie może być przez nich przyjęty.
4.W systemie tym, nie może być prowadzone szkolenie specjalizacyjne lekarzy rezydentów i młodszych asystentów oddziału.
5.Poinformowałam Dyrektora Naczelnego i Dyrektora ds. Lecznictwa o zaistniałej sytuacji i prosiłam o podjęcie działań zapewniających bezpieczeństwo obecnych i potencjalnych pacjentów naszego szpitala.
6.W chwili obecnej w oddziale jest leczonych pięciu pacjentów. Mimo braku obowiązku świadczenia przeze mnie pracy pozostanę z chorymi do czasu przekazania ich do innych oddziałów naszego szpitala lub do oddziałów intensywnej terapii innych szpitali. Zobowiązuje mnie do tego Kodeks Etyki Lekarskiej.
7.Mam nadzieję, że władze samorządowe odpowiedzialne za funkcjonowanie szpitala podejmą działania zapewniające bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańcom Głogowa i powiatu głogowskiego.
Na zakończenie chcę przeprosić pacjentów za to, że od 1 kwietnia do dnia dzisiejszego cały zespół lekarzy anestezjologów, pracując z bardzo dużym obciążeniem fizycznym i psychicznym, mimo rozlicznych prób i wielu spotkań nie umiał przekonać dyrekcję szpitala i władze samorządowe do konstruktywnych rozwiązań. Dany im czas został zmarnowany na oskarżenia pod naszym adresem.
Dziękujemy tym wszystkim, którzy nie szczędzili nam pochwał i słów poparcia za pośrednictwem mediów i internetu.
Wyrażamy smutek, że nie usłyszeliśmy naszych koleżanek i kolegów lekarzy, z którymi wiele lat wspólnie ratowaliśmy zdrowie i życie chorych.
Lekarze anestezjolodzy