Zdarzenie miało miejsce na początku lipca. Starsza pani z ulicy Moniuszki, wracając z zakupów, spotkała przed domofonem mężczyznę. Spytała, do kogo chce wejść, a on podał jej numer mieszkania. Przedstawił się, że jest hydraulikiem ze spółdzielni i przyszedł sprawdzić, czy nie leje się woda.
Niczego nie podejrzewając, kobieta wpuściła go do mieszkania, ale jak tylko byli już w środku, coś nie dało jej spokoju. Mężczyzna rozglądał się, a potem postawił w łazience taboret i kazał jej na nim usiąść i czekać. Seniorka nie zrobiła tego. Słyszała też, że „hydraulik” odebrał telefon i powiedział do kogoś „jeszcze nie”. Głogowianka złapała swój telefon i udając, że wybiera numer, powiedziała „Halo? Policja?” Słysząc to, mężczyzna uciekł.
Przykre zdarzenie, które na szczęście skończyło się dobrze, niech będzie przestrogą dla innych. Pamiętajmy! Nie wpuszczajmy obcych do domu.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?