Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogów: Syn dawnego opozycjonisty przekazał muzeum pamiątki z czasów Stanu Wojennego. Część z nich to unikatowe przedmioty

Grażyna Szyszka
Radosław Kosmalski, syn Andrzeja ( ur.1950- zm. 2007), znanego głogowskiego opozycjonisty z czasów PLR, a potem posa na Sejm X kadencji, przekazał muzeum osobiste pamiątki związane ze Stanem Wojennym.

Wśród przedmiotów podarowanych dziś, 2 grudnia do Głogowskiego Muzeum Archeologicznego były: przepięknie wydany, w bardzo małej ilości Śpiewnik Obozowy zawierający pieśni z Ośrodków Internowania w Grodkowie, Głogowie, Opolu, Nysie, Kamiennej Górze (unikatowe wydawnictwo powstałe w obozie internowania w Grodkowie), „świeczki” powstałe w Głogowie a zawierające opisy i numeracje cel wraz z podpisami osadzonych, okolicznościowy dyplom uczestnictwa w turnieju tenisa stołowego zorganizowanego przez osadzonych w Głogowie, wytwory rękodzieła osadzonych: krzyżyk, przypinka, pierścień, u oraz zbiór filatelistyczny tzw. Poczty Obozowej.

- To bardzo interesujący eksponat, a jako ciekawostkę dopowiem, że na amerykańskich portalach aukcyjnych pojawiają się falsyfikaty tych wydawnictw jako, że w USA istnieje bardzo duży rynek kolekcjonerski – mówi Radosław Kosmalski.

Syn Andrzeja Kosmalskiego postanowił rozstać się z częścią pamiątek, ze względu na zbliżającą się kolejną rocznicą wprowadzenia Stanu Wojennego w Polsce oraz przypadającą w przyszłym roku okrągłą, 40. rocznicą tego wydarzenia.

- Przekazałem w formie darowizny część najcenniejszych, a będących w moim posiadaniu pamiątek związanych ze Stanem Wojennym. Mam nadzieję, że będzie to przyczynek do przyszłej okolicznościowej wystawy. Nie ukrywam, że ze względów sentymentalno-osobistych bardzo trudno rozstać mi się z tymi przedmiotami, ale ich znaczenie historyczne zobowiązuje mnie do takiego kroku. Przedmioty te ze względu na swój wiek potrzebują też odpowiedniej pieczy i zabezpieczenia. Jestem przekonany, że nasze głogowskie Muzeum, będzie najlepszym miejscem dla tych niezmiernie cennych pamiątek. Sukcesywnie, w ramach darowizny i depozytu będę przekazywał kolejne eksponaty. Zachęcam również głogowian, którzy w swoich szufladach posiadają podobne eksponaty do przekazania ich głogowskiego Muzeum. Jest to nasza narodowe dziedzictwo – zaznacza.

Głogowianin dodaje, że jest w posiadaniu innych, bardzo osobistych przedmiotów, które z czasem też przekaże do muzeum.

- To są wyjątkowe prezenty, które dostałem od ojca, będące zarazem skrzynkami przerzutowymi. Wśród nich ręcznie robiony obrazek z wizerunkiem chłopca -symbolem mundialu z 1982 roku. Miał drugie dno, w którym była bibuła i grypsy od osadzonych do rodzin. Pamiętam, jaka afera w domu była, bo kiedy chciałem go sobie powiesić to mama go zabrała i dobrała się do niego z nożem i kombinerkami. Ale wtedy płakałem! No, ale udało się i do dzisiaj go mam.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto