Młoda Para czekała na ten dzień pół roku, dlatego mimo obostrzeń i wymaganych maseczek, postanowili nie odkładać ślubu na inny termin.
- Jesteśmy razem siedem lat – mówi nam pani Emilia. - Czekaliśmy też na salę, w której zaplanowaliśmy małe przyjęcie w najbliższym gronie. Chcieliśmy skromną uroczystość i tak jest.
Znakiem obecnych czasów są maseczki ochronne. Młoda Para też je miała, z tym że pani Emili była wyjątkowa, pięknie zdobiona, uszyta pod ślubną suknię. - Uszyła mi ją krawcowa, pani Wioletta, od razu w komplecie z suknią.
Przed ratuszem, gdzie znajduje się Sala Ślubów, na Młodą Parę czekali bliscy, a także zawodnicy Klubu Sportowego Dragon Jaczów, ponieważ pan Krystian, Pan Młody, to ich klubowy kolega. Od czterech lat gra w drużynie na pozycji środkowego pomocnika.
Młody mąż musiał wykonać slalom z piłką i celnie trafić do przygotowanej bramki.
Młodej Parze życzymy długich lat w miłości, szczęściu i zdrowiu.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?