Prokuratura Rejonowa w Głogowie wciąż prowadzi śledztwo w sprawie ujawnienia na miejskiej działce niebezpiecznych, ropopochodnych odpadów. W lutym, za zgodą Leszka D., ówczesnego kierownika osiedla Zakładu Gospodarki Komunalnej, zostały zwiezione z jednej posesji przy ulicy Krochmalnej, na drugą.
19 czerwca radny miejski usłyszał prokuratorski zarzut popełnienia czynu polegającego na tym, że 6 lutego, działając w celu osiągnięcia korzyści osobistej, pełniąc funkcję kierownika ADM, przekroczył uprawnienia funkcjonariusza publicznego w ten sposób, że otworzył dostęp do nieruchomości będącej w zasobach gminy i zlecił rozładunek niebezpiecznych odpadów.
– Z opinii biegłego wynika, że są to odpady ropopochodne, niebezpieczne - informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Leszek D. dopuścił do składowania ich w taki sposób, że może to stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia człowieka lub spowodować skażenie środowiska. W ten sposób, zdaniem prokuratora, działał na szkodę interesu publicznego gminy miejskiej Głogów. Jest to przestępstwo urzędnicze połączone z przestępstwem przeciwko środowisku - dodaje.
W toku śledztwa okazało się, że prywatną działkę, z której przewieziono chemikalia, dzierżawił sam radny, Leszek D. Gdy właściciel dowiedział się, że stoją na niej beczki, mauzery i puszki z niebezpiecznymi dla ludzi i środowiska płynnymi substancjami, nakazał dzierżawcy je zabrać. Wówczas, jak ustalono, Leszek D. kazał je przewieźć na działkę należącą do miasta.
Trwają czynności ustalenia skąd pochodzą odpady na Krochmalnej. Podejrzany został przesłuchany, ale odmawia składania wyjaśnień.
Z racji tego, że podejrzany jest radnym miejskim, prokurator zawiadomił przewodniczącego o przedstawionych zarzutach.
Przestępstwo, o które Leszek D. jest oskarżony, zagrożone jest karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
Przypomnijmy, że Leszek D. był kierownikiem ADM w ZGM-ie przez blisko rok. W lutym sam złożył wypowiedzenie. Gdy sprawa wyszła na jaw, zrezygnował z pełnienia funkcji przewodniczącego rady miasta, którym był z ramieniu klubu koalicyjnego prezydenta miasta Rafaela Rokaszewicza. Radni przyjęli jego decyzję jednomyślnie.
Beczki z niebezpieczną zawartością wciąż stoją na gminnej działce.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?