W jedną z weekendowych nocy ktoś uszkodził płyty, znajdujące się na elewacji zamku, przy scenie od strony parku. Na całej długości ściany sprawca bądź sprawcy próbowali podważyć miedziane blachy. Prawdopodobnie nie był to akt wandalizmu, a próba kradzieży. Na szczęście mocno przymocowane obiekty nie poddały się tym staraniom. Zostały jednak uszkodzone.
Całe otoczenie zamku objęte jest monitoringiem. Nagrania kamer są obecnie przeglądane, w poszukiwaniu sprawców. Dochodzenie rozpoczęła również policja. Wartość uszkodzonych elementów sięga blisko 3000 złotych. Wykonywane były one na zamówienie. Muzeum musi je teraz naprawić, ponieważ niemal wszystkie blachy są powgniatane. Ale nie jest to proste, ponieważ zamek jako obiekt zabytkowy, jest objęty ochroną konserwatora, któremu należy zgłaszać wszelkie prace. Wymagana jest więc cała procedura.
– Mieliśmy już kiedyś taką kradzież z drugiej strony zamku. Wtedy sprawca został ustalony i złapany – mówił nam Waldemar Hass, dyrektor muzeum, który razem z policjantami dokonywał oględzin uszkodzonych płyt.
W przypadku złapania, sprawca może mieć spore problemy. Odpowiedziałby nie tylko za próbę kradzieży, ale także uszkodzenie zabytku. A taki czyn zagrożony jest karą nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Zakaz wejścia na scenę przy zamku
Park przy zamku często odwiedzany jest przez głogowian. Wieczorami i nocą nie brakuje tu imprezujących, którzy nie dbają za bardzo o porządek. Po drodze do zamku na ten materiał, widzieliśmy sporo wyrzuconych butelek i opakowań po jedzeniu z popularnego fast-foodu.
Dawniej na scenie przy zamku bawiło się dużo młodzieży, m.in. deskorolkarze i rolkarze. Obecnie wejście w to miejsce jest zabronione. Scena wymaga bowiem remontu.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?