Chodzi właśnie o pojemniki na surowce wtórne - między innymi plastiki.
– W mojej okolicy otwory na wsyp są tak małe, że całego worka na śmieci z plastikami się nie wrzuci. Trzeba wyjmować z niego butelki i wrzucać po kolei do czasu, aż da się wepchnąć resztę. Niby drobiazg, ale irytujący. A niektórzy machną na to ręką i wywalą do zwykłego – mówi nam pan Jarosław.
Dlaczego otwory do wrzucania śmieci są tak małe? Okazuje się, że to celowy zabieg.
– W trakcie zbieranych doświadczeń i potrzeb rynku producenci pojemników wnoszą modyfikacje i usprawnienia. Jedną z takich modyfikacji jest zmniejszenie otworu wrzutowego. Ma to poprawić parametry wytrzymałościowe pojemnika, bo konstrukcja z dużym otworem jest osłabiona, co może skutkować uszkodzeniem pojemnika w trakcie jego wypróżniania. A to się odbywa przez podniesienie pojemnika – mówi Katarzyna Brzezińska z biura prasowego głogowskiego urzędu miasta. – Mniejszy otwór wrzutowy zabezpiecza pojemniki przed nieuprawnioną penetracją. Pojemniki te są dedykowane na małe odpady lub wrzucanych w małych pakietach. Przed wrzuceniem należy wielkość odpadów dostosować do wielkości otworu – dodaje.
Starsze modele pojemników, mogą czasem mieć większe otwory. Jednak w nowszych już nie będzie tak to wyglądało. Wychodzi więc na to, że sytuacja w najbliższym czasie się nie zmieni.
– Z ludzką wygodą nic nie wygra. Niech się potem nikt nie dziwi, że są tacy, którzy dalej będą wrzucać do zmieszanych – komentuje nasz czytelnik.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?