Przez kilka tygodni trzymali na balkonie basen szpitalny z odchodami. Aż wreszcie jeden z lokatorów nie wytrzymał tego widoku i w drzwi sąsiadów wetknął karteczkę z prośbą o usunięcie fekaliów. Wiadomość najwyraźniej dotarła do kogo trzeba, bo basen z paskudną zawartością zniknął. Ale nie na długo.
Po kilku dniach znowu pojawił się na balkonie. Co prawda bez śmierdzącej „wkładki”, ale dalej brudny i paskudny. Za to w środku wciąż ufajdanego nocnika lokatorzy, mający jak widać dość specyficzne poczucie humoru, włożyli ... świąteczną bombkę choinkową.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?