Epidemia koronawirusa w Polsce cały czas nie wygasa. W ostatnich dniach w ciągu doby notowano około 300 nowych przypadków zakażenia. W sumie w Polsce na COVID-19 zachorowało już ponad 32 tysiące osób. Na Dolnym Śląsku liczba ta wzrosła do 2878, a zmarło 137 osób.
Tymczasem coraz częściej możemy zauważyć, że w miejscach publicznych, ale nie na otwartej przestrzeni wiele osób nie nosi maseczki, choć jest to obowiązkowe. Przypomnijmy, że w takich miejscach, jak sklepy, banki, urzędy, a także pojazdy komunikacji miejskiej noszenie maseczki ochronnej jest cały czas obowiązkowe.
Wielu klientów nic sobie nie robi z obowiązku zakładania maseczki. W kolejkach nie ma zachowanego dystansu między ludźmi. Są sklepy, w których ochrona lub obsługa zwraca klientom na to uwagę, ale to rzadkość.
- Niestety, jest duże rozluźnienie i ludzie nie zasłaniają ust i nosa – mówi nam jedna z głogowskich ekspedientek na starówce. - Gdy zwracamy uwagę, bywa, że są opryskliwi. A my przecież boimy się o swoje zdrowie – mówi.
W jednym z marketów kasjerka przyznała, że w ostatnich dniach więcej klientów nosi maski. - Poszła pogłoska, że sanepid robi naloty na sklepy i sypie mandaty, więc się wystraszyli – mówi. Na pytanie, czy zwraca uwagę tym, którzy jej nie mają, odpowiada: A co ja mogę, to duży sklep, więc jak już stanie przy kasie to go przecież nie wygonię.
Sklepikarz w małym punkcie dodaje, że kiedyś zwracał uwagę ludziom, ale po tym jak został kilka razy zwyzywany, już tego nie robi. - Wolę, by kupił co chce i szybko wyszedł, niż by się tu awanturował – wyznaje nam mężczyzna. - Zanim przyjedzie policja, to by już nikogo nie było.
Bogdan Kaleta, oficer prasowy głogowskiej komendy policji przyznaje, że dotąd nie mieli zgłoszenia ze sklepu o braku przestrzegania obostrzeń. - Być może to się zmieni po apelach, które ostatnio wybrzmiały – dodaje.
Głos w tej sprawie zabrało nawet Ministerstwo Zdrowia. Rzecznik resortu, Wojciech Andrusiewicz zaapelował do właścicieli sklepów, aby nie wpuszczać do środka osób bez maseczki. Andrusiewicz sam przyznaje, że to co zaobserwował w sklepach woła o pomstę do nieba. - Być może powinniśmy wprowadzić zasadę, że osoby bez maseczek nie będą obsługiwane. Prostsze by było, gdyby personel prosił o założenie maseczki lub wypraszał ze sklepu - powiedział w rozmowie z money.pl minister zdrowia, Łukasz Szumowski.
- Być może powinniśmy wprowadzić zasadę, że osoby bez maseczek nie będą obsługiwane - minister zdrowia, Łukasz Szumowski.
Materiał oryginalny: Sprzedawca nie wpuści do sklepu bez maseczki? Jest apel Ministerstwa Zdrowia - Gazeta Pomorska
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?