Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogów: Nazwiska ofiar Katynia i katastrofy smoleńskiej na jednej tablicy

ULK
Na jednej tablicy znajdą się nazwiska ofiar Katynia i katastrofy smoleńskiej. 17 września zostanie odsłonięty pomnik katyński. Do niego przylegać będzie płyta z nazwiskami 16 ofiar zbrodni katyńskiej, których rodziny mieszkają w Głogowie. Wszystko to powstanie na Placu ks.Kutzana.

To będzie symboliczne połączenie pamięci o ofiarach zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej – mówi Bogusław Mielcarek, głogowski koordynator ogólnopolskiego projektu „Katyń... ocalić od zapomnienia”. – Ci, którzy zginęli pod Smoleńskiem, lecieli właśnie na obchody tragedii z 1940 roku – dodaje.

W piątek, 17 września, podczas rocznicowych obchodów agresji ZSSR na Polskę, na Placu ks. Zbigniewa Kutzana na Starym Mieście, odsłonięty zostanie pomnik katyński. Do niego przylegać będzie płyta z nazwiskami 16 ofiar zbrodni katyńskiej, których rodziny mieszkają w Głogowie. A przy skwerze posadzonych zostanie 16 Dębów Katyńskich. – W drugiej części płyty znajdą się także nazwiska wszystkich ofiar katastrofy spod Smoleńska – dodaje Bogusław Mielcarek.

Do akcji sadzenia Dębów Pamięci przygotowania trwały od około roku. Wtedy, jak wspomina koordynator projektu, wiadomo było o pięciu rodzinach w Głogowie, których bliscy zostali zamordowani w Katyniu i innych miejscach w tamtym regionie. Projekt był taki, że na każdym dębie znajdzie się tabliczka z nazwiskiem. Z czasem zgłaszały się kolejne rodziny ofiar. Wtedy pojawił się pomysł, by postawić jedną tablicę z 16 nazwiskami. Potem nadszedł 10 kwietnia i katastrofa, w której zginęło 96 osób. – Podczas rozmowy prezydenci Zubowski i Szulc zaproponowali postawienie pomnika upamiętniającego katastrofę i symbolicznie połączyć obie te tragedie – wspomina Bogusław Mielcarek.

Rada miejska projekt uchwaliła. – Wszelkie poczynania w tej sprawie z uzgadniano z rodzinami katyńskimi – zapewnia Krzysztof Sadowski, rzecznik prezydenta miasta.

Ale nie wszyscy się z tym zgadzają. Jeden z głogowian (prosi o nie podawanie nazwiska) powiedział nam, że o posadzeniu dębów wiedział, ale nie o tablicy poświęconej ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem. Za niefortunne uznaje połączenie w całość pamięci ofiar obu tragedii Karol Szczepaniak, radny miejski z Platformy Obywatelskiej. – W Katyniu ludzie zginęli za wolność Polski, pomordowani strzałem w tył głowy – wyjaśnia. – Pod Smoleńskiem wydarzył się nieszczęśliwy wypadek.

A symbolika pomnika pokazuje, jakby wszyscy byli ofiarami siły zbrodniczej. Czy to więc pomnik? – pyta.
Radny nie zaprzecza, że tym, którzy zginęli w katastrofie należą się pamięć i szacunek ze względu na zasługi i pełnione funkcje. Można byłoby, w pobliżu pomnika, upamiętnić tragedię z 10 kwietnia, ale może później. Zwłaszcza że śledztwo trwa. A w Głogowie jest już jedno miejsce pamięci: sala im. Lecha Kaczyńskiego w ratuszu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto