Głogów: Na cmentarzu przy Legnickiej kontenery na śmieci tarasują alejki

Na jednej z cmentarnych alejek na nekropolii przy ulicy Legnickiej jest kłopot z przejściem obok kontenerów na śmieci. Zwłaszcza na wąskiej ścieżce, gdzie potężny zbiornik na odpady zajmuje tyle miejsca, że nie można swobodnie przejechać dziecięcym wózkiem, czy wózkiem inwalidzkim.

- A to alejka, którą często ludzie chodzą, choćby do furtki w kierunku ulicy Cybisa – mówi nam pani Anna, głogowianka. - Wiele razy zgładzałam ten problem do zarządcy cmentarza, wiele razy prosiłam, by go przesunąć na tę szeroką, środkową ścieżkę, ale nic nie wskórałam.

Kobieta zwraca też uwagę, że przy kontenerze często ludzie zostawiają uschnięte kwiaty i wieńce, a a silniejszy wiatr roznosi je na pobliskie groby.

- Choćby z tego powodu należałoby przesunąć go na najszerszą aleję – dodaje.

Zarządca cmentarza przyznaje, ze zna sprawę, ale to miasto jest odpowiedzialne za odbiór śmieci z nekropolii, więc i za ustawienie kontenerów.

Wojciech Borecki, zastępca prezydenta nie daje nadziei na zmianę sytuacji. Przyznaje, że aby usprawnić i ułatwić system zbierania i odbioru śmieci, były testowane różne warianty, łącznie z tym, żeby stworzyć wiaty, w których stałyby mniejsze wózki na śmieci o pojemności 1 metra sześciennego.

- Niestety, życie te pomysły weryfikuje. Cmentarz jest zabytkowy, nie ma mowy o jakichkolwiek zmianach na jego terenie – mówi Wojciech Borecki. - A pojemniki bez wiaty zwyczajnie się rozjadą przy silniejszym wietrze.

Zobacz też:

Pomysł z całkowitym wystawieniem pojemników na odpady poza ogrodzenie cmentarza też nie zda egzaminu, gdyż odwiedzający mieliby daleko do wynoszenia odpadów. Dlatego duże kontenery na cmentarzu zostaną. Wszystkie te, które przeszkadzają pieszym na alejkach mają być dosunięte albo do prawej, albo do lewej krawędzi ścieżki.