Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogów: Magda walczy o życie

Danuta Bartkowiak
Głogowianka Magdalena Minke musi wyzdrowieć. Kobieta ma dla kogo żyć. W domu czeka na nią dwoje dzieci, w tym pięcioletni Marcel
Głogowianka Magdalena Minke musi wyzdrowieć. Kobieta ma dla kogo żyć. W domu czeka na nią dwoje dzieci, w tym pięcioletni Marcel Danuta Bartkowiak
Młoda Romka, matka dwójki dzieci rozpoczyna kolejną bitwę z nowotworem. By wygrać wojnę ze śmiertelną chorobą musi jeszcze wiele wycierpieć

Blizna na głowie ma kilkanaście centymetrów. To ślad po operacji, która trwała kilka godzin i dała szansę na dalsze życie. A przecież dla 23-letniej Magdaleny Minke z Głogowa dopiero się ono zaczęło.

Lekarze mówią, że guz w głowie dziewczyny rósł pewnie od urodzenia, ale nie dawał żadnych objawów. Jedynie na karku przed kilku laty pojawiła się mała narośl, którą jednak zarówno lekarze jak i rodzina zlekceważyła.

Życie Magdy nigdy nie było łatwe i beztroskie. Wychowywana tylko przez matkę, w wielodzietnej rodzinie nieraz doświadczyła biedy, a przez nią upokorzenia tych, którzy nie potrafią zrozumieć, że pieniędzy może brakować nawet na chleb.

Paulina Minke, mama Magdaleny, choć na utrzymaniu ma jeszcze trzech synów i młodszą córkę (chorą na serce) nie poddaje się i z nadzieją patrzy w przyszłość. Kobieta wierzy, że choć teraz jest wyjątkowo ciężko, przyjdzie czas na radość i spokój, że kłopoty miną jak zły sen. - Życie daje mi w kość, ale przecież nie mogę się poddać - deklaruje pogodnie, kołysząc wózek z trzymiesięcznym Alexem, synem Magdy. W tym czasie drugi syn, pięcioletni Marcel tuli się do słabej jeszcze po operacji mamy i z uwagą słucha rozmowy dorosłych.

I choć wiele pewnie z niej nie rozumie, jedno jest pewne: dziecko czuje, że znowu, na długie tygodnie będzie musiało rozstać się z matką. Ale i to muszą przejść, aby Magda żyła. Wynik pobranej biopsji guza nie pozostawił żadnych złudzeń. Nowotwór złośliwy. Stąd konieczność radioterapii. Głogowianka musiała czekać na miejsce w zielonogórskim szpitalu kilka tygodni. Przed nią seria naświetlań i co jest nieuniknione przy takim leczeniu, dużo bólu i cierpienia. - Już się nie boję i na pewno zniosę to wszystko. Ważne jest tylko jedno. Muszę żyć - mówi z uśmiechem Magda i spogląda na matkę szukając wsparcia. A na teraz jest nim wychowywanie dzieci. Bez jej pomocy ich los byłby na pewno dużo trudniejszy. - Marcel bardzo chętnie chodzi do kościoła modlić się o zdrowie dla mamy - zdradza pani Paulina i nie ukrywa, że i dla niej wiara w łaskę Boga jest jedynym ukojeniem lęku.

Bo przecież wciąż jest o co się bać. O tym, jakie będą rokowania i czy młoda głogowianka pokona chorobę zadecydują także kolejne wyniki, na które rodzina czeka z ogromnym niepokojem. Lekarze w dalszym leczeniu muszą mieć pewność, że w jej organizmie nie ma rakowych przerzutów.

Ale choroba to nie tylko ból ciała. To także zmaganie się z problemami finansowymi. Każdy wyjazd na konsultację, czy sam pobyt w szpitalu, to dodatkowe obciążenie dla i tak skromnego budżetu. Magda na utrzymanie siebie i dwójki dzieci ma niewiele ponad 700 zł na miesiąc. Gdyby nie pomoc rodziny pieniędzy brakowałoby jej nawet na mleko dla dzieci. A i mama nie mogłaby jej odwiedzić w szpitalu w Zielonej Górze, gdzie była operowana, bo nie miałaby na bilet na pociąg.

Zorganizowaniem pomocy dla Magdy Minke zajęła się Ewelina Andrasz, asystent zawodowo - socjalny głogowskich Romów. Kilka osób odpowiedziało już na apel i rodzina otrzymała kilka paczek z żywnością na święta. Informacja o chorobie Magdy znalazła się także na stronie internetowej Związku Romów Polskich. Wierzymy, że nasi Czytelnicy także nie będą obojętni wobec nieszczęścia młodej Romki i pomogą chorej głogowiance.

I ty możesz pomóc
Każdy kto chce wesprzeć Magdę i jej dzieci może wpłacić najmniejszą nawet kwotę na konto: Bank Zachodni WBK S.A. 35109000754172231071989958

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto