Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogów: Łukasz Ochmański - nowe nadzieje w Chrobrym Głogów

Łukasz Jaremkiewicz
foto: Piotr Krzyżanowski
O przyjściu Łukasza Ochmańskiego do Chrobrego Głogów było głośno, bo 26-letni napastnik w poprzednim sezonie, w barwach MKS-u Oława, wywalczył koronę króla strzelców trzeciej ligi, gromadząc na swoim koncie 17 goli. W Głogowie wiąże się z nim spore nadzieje. Póki co, w trzecim meczu sezonu uratował Chrobremu skórę w Dzierżoniowie.

– Miałem coś do udowodnienia – mówi Ochmański. – Bardzo się obwiniałem o porażkę w Świdnicy na inaugurację (Polonia Świdnica wygrała z Chrobrym 2:1 - przyp. red.), bo mogłem strzelić tam dwie bramki, a tymczasem nie wykorzystałem żadnej okazji.
Swego czasu wychowankowi MKS-u Oława trenerzy wróżyli zacną karierę. W Pucharze Regionów w 2007 roku, w którym kadra Dolnego Śląska sięgnęła po mistrzostwo Europy amatorów, Łukasz Ochmański pokazywał się z dobrej strony. Okazało się jednak, że w piłce bardziej namieszała część jego kolegów z tamtej ekipy.

– Wydaje mi się, że mam problem z psychiką. Jak przychodzi mi się gdzieś pokazać, to taki już jestem, że chcę, a nie wychodzi, coś mnie blokuje. Generalnie przez całe życie przechodzę nie pchając się gdzieś na siłę, będąc bardziej w tym wszystkim stonowany i później wychodzi, jak wychodzi – przyznaje napastnik MZKS-u.

Ale sam postanowił dać sobie jeszcze jedną poważną szansę. Wraz z przyjściem do Głogowa, trochę poprzestawiał w swoim życiu.
– W Oławie, oprócz gry w piłkę, pracowałem od godz. 6 do 14. To już za mną. W rodzinnym mieście została też moja dziewczyna, więc sami widzicie, że wszystko podporządkowałem futbolowi. Na ułożenie sobie życia przyjdzie jeszcze czas i mam nadzieję, że piłka mi w tym pomoże – opowiada.
Łukasz Ochmański, śmiejąc się, ma nadzieję, że przygoda w Chrobrym wyjdzie mu lepiej, niż prezentacja przed mediami.

– Ciężko mnie wyciągnąć na jakąś konferencję prasową. Nie to, że jestem jakiś gwiazdor. To nie tak, przecież nic nie osiągnąłem. Tyle że ja już mam tak zaprogramowane, że jak widzę dziennikarzy, to automatycznie pojawia się stres i ciężko mi się wtedy wysłowić. Jeszcze jak w grę wchodzi kamera i świadomość, że gdzieś to zostanie wyemitowane, to już w ogóle straszna lipa. Na szczęście zdolność wypowiadania się nie jest mi potrzebna do dobrej gry. Z Chrobrym mam zamiar zajść jak najwyżej. W tym sezonie tylko awans, nawet nie ma innej opcji – kończy popul

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto