Koronawirus z Wuhan w Chinach dotarł już do ponad 40 krajów i regionów na świecie. Jak dotąd w Polsce nie potwierdzono żadnego przypadku zachorowania, ale to kwestia czasu. W Europie najwięcej zachorowań jest w północnych regionach Włoch, gdzie zmarło już 17 osób (stan na 28 lutego).
Z rejonów tych niedawno wrócili również głogowianie wypoczywający tam na zimowych feriach. Są jednak też tacy, którzy wykupili wycieczki, lub wyjazdy we włoskie Alpy. Tymczasem Ministerstwo Zdrowia odradza wyjazdy w te rejony. I co teraz? Okazuje się jednak, że w głogowskich biurach podróży nie widać paniki klientów.
- Nikt nam na razie nie zgłaszał rezygnacji z wyjazdów, choć większość naszych klientów właśnie wróciła z ferii - przyznaje Stanisława Ślebzak z Biura Turystycznego Piast-Tour. - Oczywiście każdy ma prawo sam zrezygnować, ale zgodnie z warunkami uczestnictwa. Traci wówczas finansowo. Chyba że Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyda bezwzględny zakaz wyjazdów do danego kraju, wtedy takie umowy są anulowane.
Kilka telefonów od zaniepokojonych klientów odebrano w biurze turystycznym Travel AG. - Obawy są, bo ludzie dzwonią i pytają, zwłaszcza ci, którzy mieli teraz pojechać własnym transportem do Włoch na narty. Negocjują z organizatorem wyjazdu zmianę kierunku, czy przesunięcia terminów - przyznaje pani Beata. - Z kolei te osoby, które wykupiły wypoczynek na koniec marca, czekają na rozwój wypadków.
Sanepid: nie ma powodu do paniki z powodu koronawirusa
Wioletta Chodorowska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Głogowie przyznaje, że jak dotąd, nie ma informacji o niepokojących objawach (takich jak gorączka, kaszel, duszności i problemy z oddychaniem) u osób powracających z Chin, Północnych Włoch, Korei Południowej oraz innych krajów dotkniętych epidemią spowodowaną nowym koronawirusem SARS-CoV-2.
- Obecnie dużo większym dla nas problemem jest grypa, a właściwie jej powikłania - mówi. - Od 1 stycznia do 22 lutego tego roku Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Głogowie zarejestrowała 2445 przypadków podejrzeń zachorowań na grypę. Jest to o 150 przypadków więcej w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. W całym kraju takich zachorowań było ponad 900 tysięcy, a wirus grypy zabił w Polsce blisko 25 osób. Co do koronawirusa, to zalecam spokój oraz zapoznanie się z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego - dodaje dyrektor Wioletta Chodorowska.
Można je znaleźć
TUTAJOsoby, które wróciły z rejonów, gdzie wykryto zakażenia koronawirusem i zaobserwowały u siebie niepokojące objawy, powinny skontaktować się z jednym z najbliższych oddziałów zakaźnych.
Lista pobliskich oddziałów zakaźnych
1. Uniwersytecki Szpital Kliniczny im. Mikuła- Radeckiego Wrocław ul. Chałubińskiego 2-2a , dyżurka lekarska tel. 71 770 31 55;
2. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. J. Gromkowskiego Wrocław, ul. Koszarowa 5, tel. Izba Przyjęć zakaźna 71 395 75 20;
3. Szpital Uniwersytecki im. Marcinkowskiego Zielona Góra, ul. Zyty 26, izba przyjęć 68 32 96 489, centrala telefoniczna 68 3296200;
4. Zespół Opieki Zdrowotnej Bolesławiec, ul. Jeleniogórska 4. tel. dyżurka lek. 75 738 01 22, 75 738 01 21;
5. Specjalistyczny Szpital im. Sokołowskiego Wałbrzych, ul. Sokołowskiego 4, Oddział Internistyczno-Infekcyjny, centrala tel. 74 648 97 42 .
NFZ uruchomił całodobową infolinię o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem. Numer infolinii to 800-190-590.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?