Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogów: Kupcy z Zielonego Rynku: „Przez wirusa prawie nie ma klientów". Co z pomocą dla przedsiębiorców?

Redakcja
W interpelacji skierowanej do władz Głogowa radni Prawa i Sprawiedliwości wnoszą o wprowadzenie ulg dla głogowskich przedsiębiorców. Część z nich pokrywa się z zapowiedziami prezydenta. Są jednak i inne pomysły. Czy ratusz weźmie je pod uwagę? – Każda pomoc będzie dla nas dobra, prawie nie mamy dochodów – mówią nam kupcy z targowiska „Zielony Rynek" w Głogowie.

W interpelacji przesłanej do prezydenta radni PiS wnioskują m.in. o: obniżenie lub całkowite zniesienie czynszów wynajmujących lokale w zasobach gminy Głogów, obniżenie opłat i podatków lokalnych, całkowite zniesienie opłat targowych oraz zawieszenie opłat parkingowych.

– W obliczu dramatycznej sytuacji, która dotyka wszystkie państwa oraz ludzi całego świata apelujemy o niezwłoczne podjęcie działań i wprowadzenie rozwiązań, które pomogą naszym lokalnym przedsiębiorcom przetrwać tę niezwykle trudną sytuację – czytamy w piśmie radnych PiS.

Co miasto już zaoferowało?

Część tych wniosków pokrywa się z działaniami miasta, które już w ubiegłym tygodniu ogłosiło następujące formy pomocy dla przedsiębiorców.


  • odroczenie terminu płatności podatków i opłat lokalnych
  • rozłożenie zaległości na raty
  • umorzenie odsetek
  • ulgi w czynszach, gdy lokal należy do zasobów miejskich
  • ulgi w opłatach za dzierżawę pawilonów handlowych
  • W uzasadnionych przypadkach – umorzenie podatku od nieruchomości i środków transportu za czas epidemii.

Są w nich ulgi za wynajem pawilonów handlowych, jednak zniesienia samej opłaty targowej miasto nie planuje. Prezydent zapewnia, że jest w stałym kontakcie z przedsiębiorcami i formy pomocy ustalono w porozumieniu z nimi.

Dzienna opłata targowa zależy od rodzaju sprzedawanych towarów. Przykładowo zajęcie metra kwadratowego placu przy sprzedaży owoców, warzyw i kwiatów to koszt 3,80 zł. Przy artykułach spożywczych metr zajętego placu kosztuje dziennie 7,40 zł. Władze miasta niechętnie patrzą na pomysł zniesienia samej opłaty, ponieważ i bez tego Głogowskie Obiekty Usługowe z powodu epidemii koronawirusa są w ciężkiej sytuacji finansowej.

– Miesięczne straty za zamknięcie dużego targowiska to około 130 tysięcy złotych – mówi prezydent Rafael Rokaszewicz. – Zaznaczmy, że miejsca na targowiskach wynajmują głównie przedsiębiorcy spoza Głogowa. Planujemy jednak obniżenie opłat, jakie ponoszą przedsiębiorcy za wynajem pawilonów handlowych.


Kupcy: Każda pomoc się przyda

Na targowisku „Zielony Rynek" przy ul. Armii Krajowej część pawilonów handlowych jest zamknięta. Pustki są również przy zewnętrznych stoiskach, gdzie zwykle oferowane są warzywa i owoce. Ci, którzy nie zamknęli stoisk, nie są w dużo lepszej sytuacji.

– W tygodniu nie było tam nikogo. Dziś jest paru sprzedawców warzyw, bo to piątek, więc dzień targowy. Ale i tak są pustki – słyszmy od handlarzy z targowiska. – Tu już było źle, odkąd otworzono MultiBox, a obecna sytuacja dobija nas totalnie

Jak przyznają niektórzy w rozmowie z nami, nie wiedzą dokładnie na co mogą liczyć od miasta i jak ubiegać się od pomoc. Inni już składają w ratuszu wnioski o zapowiadane wsparcie.

– Każda pomoc się przyda. Sytuacja jest dramatyczna. Od prawie tygodnia nie sprzedałam nic. Niektórzy komentują, że po co otwarte są stoiska z ubraniami. My nie stoimy tu z chciwości, jak niektórzy mówią. My bez sprzedaży nie będziemy mieć na chleb – dodaje jedna z kobiet handlujących odzieżą na „Zielonym Rynku". – Dlatego liczmy na to wsparcie z miasta, ale i na działania rządu

Część kupców uważa, że odraczanie opłat niewiele da i na dłuższą metę nie ocali części biznesów.

– Jeśli to nie będą umorzenia, to niewiele zmieni. My tego nie nadrobimy, z czego będziemy płacić? Przed świętami wielkanocnymi powinniśmy mieć najlepszy czas, zarabiać zapas na miesiące wakacyjne. To nam ucieknie – mówi jeden z handlarzy.


W pawilonach wprowadzono zabezpieczenia

Handlarze dodają, że wieli klientów nie zdaje sobie sprawy z tego, że targowisko przy Armii Krajowej jest czynne.

– Wczoraj przechodziła pani i była zaskoczona, że handlujemy – słyszymy od właścicielki jednego z pawilonów. – Wprowadziliśmy zabezpieczenia. Na wejściach do pawilonów są kartki z informacją, że na raz w środku może przebywać jeden klient. Niektórzy sprzedają z okienka.

Kupcy, z którymi rozmawialiśmy dodają, że jeśli sytuacja wkrótce się nie zmieni, to wielu przedsiębiorców może nie przetrwać i zbankrutować.

Głogów: Kupcy z Zielonego Rynku: „Przez wirusa prawie nie ma...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto