Drugi most na Odrze w Głogowie jest potrzebny, bo wystarczy choćby niewielka stłuczka aut na jedynej przeprawie (tak jak to było w ubiegły piątek), a ruch w mieście jest sparaliżowany.
Z pomysłem tymczasowego rozwiązania kłopotów komunikacyjnych wyszedł trzy lata temu prezydent miasta Jan Zubowski. Przedstawił plan przebudowy części mostu kolejowego pod potrzeby samochodów. Projektowanie, uzgadnianie i dopinanie wszelkich formalności nie było łatwe, ale w tym roku miasto ma już wymaganą dokumentację. Jednak to głogowianie ostatecznie mają zdecydować, czy kolejowy most będzie drugą tymczasową przeprawą dla aut. – Lada dzień, do około stu instytucji i podmiotów roześlemy pisma z pytaniem, czy taka inwestycja jest w mieście uzasadniona – mówi Krzysztof Sadowski z urzędu miasta. – Liczymy na zwrotną odpowiedź w tej sprawie. Zachęcamy też mieszkańców Głogowa, by wyrażali opinię na ten temat pisząc do nas mejle, czy informując nas o tym na Facebooku, czy też zgłaszając uwagi swoim radnym.
Jeśli drugi most na Odrze zyska akceptację społeczną, inwestycja może ruszyć w przyszłym roku, a byłaby zakończona w 2015 roku. Koszt dostosowania jednej nitki kolejowego mostu, wraz z drogami dojazdowymi, wyliczono wstępnie na ok. 16 mln zł.
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?