„Przepraszam, kto ostatni w kolejce?" - to dziś najczęstsze pytanie, które pada przed salonami fryzjerskimi w Głogowie.
Od rana w wielu salonach fryzjerskich praca wre. Przed zakładami ustawiają się kolejki, ze względu na ograniczenie liczby osób, które mogą przebywać w środku. W niektórych miejscach kolejki budzą emocje.
– Ja mam maszynkę i się sam obcinam – krzyczał jeden z przechodniów do czekających na swoją kolej na placu 1000-lecia. – Trzeba wspierać gospodarkę drogi panie – odparł mu jeden z klientów.
Przy części salonów kolejek nie widać, ale nie oznacza to, że przyjmą od ręki. Szczególnie fryzjerzy damscy często prowadzą zapisy na konkretne godziny.
Fryzjerzy w wielu salonach mają pełne ręce roboty i nie mają czasu na rozmowy.
– A to dopiero początek, bo więcej ludzi będzie po południu, gdy skończy się praca – usłyszeliśmy tylko w jednym z salonów.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?