Głogów: Droga na most się korkuje. Kierowcy: To wina pieszych. Piesi: A dajcie nam święty spokój

W środę, 5 sierpnia po godz. 14 zaczął się już tworzyć korek na drodze przed Mostem Tolerancji. Gdy byliśmy na miejscu rondo było co prawda przejezdne, ale zjazd w stronę mostu już się blokował. Wiele osób zwraca uwagę na to, że jednym z czynników odpowiedzialnych za korki jest przejście dla pieszych przy zamku.

Problem przejścia dla pieszych przed Mostem Tolerancji w Głogowie jest dobrze znany kierowcom. To właśnie wielu z nich apeluje o likwidację przejścia - obwiniając je o tworzenie się korków w godzinach szczytu.

– Co chwile ktoś przechodzi no i ruch staje. Ludzie mają przecież przejście podziemne niedaleko, mogliby korzystać z niego zamiast tamować co chwilę ruch – mówił nam jeden z głogowskich kierowców. – To przejście zdecydowanie należy czym prędzej zlikwidować.

Faktycznie, przez kilka minut po godz. 14, gdy staliśmy niedaleko przejścia dla pieszych, ruch stawał tam kilkukrotnie. Z pasów skorzystało w sumie kilkanaście osób - pieszych i rowerzystów.

– A dajcie mi święty spokój. Są pasy, to czemu mam z nich nie korzystać? – zbulwersował się jeden z przechodniów, pan Bogdan, zapytany o problem. – Nie będzie przejścia to i tak będą korki, bo się przed mostem droga zwęża. I to jest problem. A jak zlikwidują to i potem ludzie będą przechodzić koło kolegiaty, to wtedy kierowcy będą narzekać na tamto przejście?

Inni zapytani o problem przechodnie myśleli podobnie.

– Czemu mam iść 300 metrów na inne przejście i potem wracać 300 metrów? Bo się kierowcy śpieszy? Mi też się może śpieszy – wtóruje mu pani Helena.

Miasto ma w planach budowę w tym miejscu przejścia podziemnego, które ma rozwiązać problem i wciąż dawać możliwość bezpośredniego przejścia z okolic zamku na Bulwar Nadodrzański. To póki co jednak wciąż etap planowania i o konkretach nie można jeszcze mówić.

Niestety, nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie problem został rozwiązany.

Czy likwidacja tego przejścia pomogłaby rozwiązać problem? A może jednak nie? Czekamy na Wasze opinie.