Michał Pracz, właściciel działki przy ul. Zielonej na osiedlu Piastów Śląskich, wydzierżawił posiadaczom samochodów osobowych swoje grunty pod garaże. W sumie, stanęło tam około 60 blaszaków. Działalność swoją prowadzi od około dziesięciu lat. Zgłosił ją i odprowadza stosowne opłaty.
- Ale powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wydał nakaz egzekucji garaży - mówi Michał Pracz. - Bo z tego, co wiem, w tym miejscu ma powstać droga osiedlowa.
Blaszaki mają zniknąć do końca maja. Kilka z nich już zostało zdemontowanych. Właściciel działki próbował walczyć z urzędniczymi nakazami, bo ten nie jest pierwszy.
- W 2006 roku wygrałem sprawę w sądzie administracyjnym dotyczącą egzekucji garaży - wspomina Michał Pracz. - Sąd uchylił wówczas decyzje inspektorów nadzoru budowlanego powiatowego i wojewódzkiego. Ale w lutym dostałem upomnienie w sprawie likwidacji blaszaków. I muszę to zrobić, bo w przeciwnym razie grożą mi wysokie kary, po 25 tysięcy złotych za jeden garaż.
Karol Andrynowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w głogowskim starostwie twierdzi, że blaszaki są samowolą budowlaną, bo żeby je postawić trzeba mieć projekt i pozwolenie na budowę. A tego właściciel działki nie ma. Samo zgłoszenie nie wystarczy. Michał Pracz nie zgadza się z tym. Jego zdaniem, co jak podkreśla, sprawdził, zgłoszenie do urzędu zamyka sprawę.
Być może decyzja w sprawie likwidacji garaży ma związek z przyszłością tej części osiedla Piastów Śląskich. W planie zagospodarowania przestrzennego miasta, ten teren przeznaczony jest na zabudowę mieszkaniową, a konkretnie mogą tam powstać domki jednorodzinne.
- Pan Pracz wnioskował o zmianę planu, ale prezydent nie wyraził na to zgody - mówi Krzysztof Sadowski, rzecznik prezydenta Głogowa i dodaje, że, jak na razie, nie przewiduje się żadnych zmian, jeśli chodzi o ten dokument.
Michał Pracz o planach słyszał, ale podkreśla, że decyzji o nowych inwestycjach nie ma i nie wiadomo nawet kiedy będą. Tym bardziej nie rozumie, dlaczego akurat teraz musi zlikwidować garaże, skoro przez tyle lat stały i mogą jeszcze służyć mieszkańcom.
- Zwłaszcza że ciągle brakuje parkingów, a jak te samochody, które teraz stoją w blaszakach na mojej działce wyjadą na osiedle, to będzie jeszcze gorzej - przekonuje Michał Pracz.
W jego sprawie, ale też na prośbę mieszkańców, którzy dzierżawią garaże, u powiatowego inspektora nadzoru budowlanego interweniował radny powiatu Jeremi Hołownia. Zależało mu choćby na odroczeniu decyzji o rozbiórce. Głównie z powodu braku miejsc parkingowych na osiedlu Piastów Śląskich i "braku konkretnych działań władz miasta w ostatnich latach zmierzających do znacznej poprawy takiej sytuacji". Bo nawet jeśli powstają nowe parkingi, to wciąż jest ich za mało i problem nie znika.
Michał Pracz jeszcze ma nadzieję, że decyzja o likwidacji garaży zostanie cofnięta albo chociażby odroczona. Bo, jak zapewnia, swojej działki sprzedać nie zamierza.
Parkingów nigdy za dużo
W najbliższym czasie w okolicach ulicy Zielonej nie planujemy budowy żadnych parkingów - mówi Krzysztof Sadowski, rzecznik prezydenta Głogowa i dodaje, że obecnie trwa budowa parkingu na osiedlu Piastów I.
Jednak na pytanie, ile w ogóle jest miejsc parkingowych na osiedlu Piastów Śląskich, nie potrafi odpowiedzieć.
- Postawienie dodatkowo około 60 samochodów na i tak zatłoczonym osiedlu sparaliżuje tam ruch - przekonuje Jeremi Hołownia, radny powiatu głogowskiego.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?