Kiedyś była to jedna z kluczowych dla Głogowa ulic i prawdę mówiąc, niewiele się zmieniło. Została nawet przedwojenna kostka brukowa, czyli tzw. kocie łby. Ciekawa jest historia powstania tej ulicy, a sięga ona początku XX wieku. Wtedy zawarte zostały umowy między magistratem Głogowa a władzami wojskowymi o likwidacji umocnień twierdzy.
- Obszar miasta wzrósł ponad dwukrotnie, a po przyłączeniu sąsiednich terenów jeszcze bardziej - mówi Rafael Roka-Szewicz, prezes Towarzystwa Ziemi Głogowskiej.
Wtedy zaczęły powstawać nowe plany urbanistyczne miasta. Jedną z pierwszych ulic, które wytyczono w terenie, była właśnie aleja Wolności.
Pierwsze domy powstały wzdłuż północnej strony ulicy, jak na owe czasy szerokiej i nowoczesnej. Dwie jezdnie rozdzielał deptak dla pieszych i tak jest do tej pory, choć otoczenie oczywiście zmieniało się na przestrzeni lat. Po oblężeniu Głogowa (luty - kwiecień 1945 roku) obecna aleja Wolności była w ruinie, ze szkieletami wypalonych i częściowo zburzonych domów. Potem rozpoczęła się odbudowa tej części miasta.
Mieszkańcy al. Wolności
Marek Wesołowski
Przy al. Wolności żyję od 1991 roku. Bardzo dobrze się tutaj mieszka. Sąsiedzi są w porządku. Od kilku lat zrobiło się też spokojniej - już nie zdarzają się włamania i kradzieże. Jedynym problemem są parkingi. Odkąd wprowadzono strefy płatnego parkowania, zrobił się tłok pod blokami. Chcąc zaoszczędzić na opłacie za parkowanie, więcej kierowców zostawia nam auta pod domem.
Helena Adamska
Mieszkam przy al. Wolności od 1980 roku i przyznam, że dobrze mi się tu żyje. Nie narzekam, jest czysto, panuje porządek. Mam wszędzie blisko: do sklepów, na dworzec, do lekarza. Sąsiadów mam miłych i grzecznych, są spokojni. Jedyne, co nam doskwiera, to hałas. Często wieczorami, zwłaszcza w weekendy, młodzież wraca z dyskoteki. Nie dają spać, zbierają się pod blokiem i niemiłosiernie hałasują.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?