Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzik jest dziki, dzik jest zły? Gdzie tam! Dzik lubi się bawić... w piaskownicy!

Redakcja
Na wrocławskim osiedlu Poświętne, w okolicy ulic Falzmanna i Kamieńskiego, od ponad tygodnia grasuje stado małych dzików. Upodobały sobie do zabawy... piaskownicę. Przeczytaj szczegóły!

Mieszkańcy martwią się o swoje bezpieczeństwo. Zwłaszcza, że dziki upodobały sobie miejscowy plac zabaw. Wieczorami pojawiają się w piaskownicy. - Nie musimy obawiać się tego, że dzik grzebał w piasku. Co innego jednak kontakt z jego odchodami. Mogą być groźne dla człowieka. Więc nie bagatelizujmy takich sytuacji i dbajmy o swoje bezpieczeństwo - podkreśla lekarz weterynarii Tomasz Grabiński.

Na Facebooku pojawiła się informacja, że w magistracie zapadła decyzja o odstrzale młodych dzików. Grzegorz Rajter z ratusza potwierdza, że z końcem czerwca do urzędu wpłynęło zgłoszenie od mieszkańców osiedla Poświętne. Dementuje jednak pogłoski o rzekomym planie zabicia zwierząt.

- Zgodnie z przyjętą procedurą zgłoszenia kierowane były do lekarza weterynarii, który podejmował próby odłowu dzików, głównie warchlaków z tego terenu. Z uwagi na rozległy teren próby te zakończyły się niepowodzeniem. Dziś w godzinach popołudniowych podjęta zostanie kolejna próba odłowu warchlaków za pomocą sieci oraz podbieraków - mówi Grzegorz Rajter.

Jeśli tym razem zwierzęta uda się odłowić, zostaną poddane kilkudniowej obserwacji.

Zdaniem Tomasza Grabińskiego z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Kątna problemem nie jest samo odłowienie dzików lub innych zwierząt, które podejdą do miasta, tylko powstrzymanie ich, aby później nie wracały.

- Osobnik, który nauczył się bliskości człowieka i "polowania" w śmietniku, zawsze znajdzie sobie drogę do tego, czy innego miasta, albo wsi. Takie zwierzę nie może wrócić do lasu i do końca życia musi już przebywać na zamkniętym terenie - tłumaczy Grabiński.

Joanna Otachel-Hawranek z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii we Wrocławiu przyznaje, że w mieście problem podchodzenia dzikich zwierząt jest zauważalny i trudny do wyeliminowania.

- Wrocław otoczony jest wysypiskami śmieci. Dziki czują zapach i przychodzą tam po prostu sobie pojeść - mówi dr Hawranek. Uspokaja jednak, że dolnośląskie osobniki nie stanowią zagrożenia dla ludzi - Zwierzęta te uznawane są za niebezpieczne przez afrykański pomór świń. W naszym województwie na szczęście nie było do tej pory doniesień o przypadkach zachorowań. Poza tym, nie musimy się obawiać, ponieważ ASF nie jest niebezpieczny dla człowieka. Bardziej prawdopodobny może być za to inny scenariusz. Dzik w naturze unika kontaktu z człowiekiem, ale pod warunkiem, że człowiek także unika spotkania z nim. W sytuacji zagrożenia może się zdarzyć, że wystraszony dzik kogoś zrani - ostrzega.

- Nie musimy obawiać się tego, że dzik grzebał w piasku, a później bawią się tam nasze dzieci. Co innego jednak kontakt z jego odchodami. Mogą znajdować się w nich różne bakterie np. salmonella, które są groźne dla człowieka. Więc nie bagatelizujmy takich sytuacji i dbajmy o swoje bezpieczeństwo - podkreśla Tomasz Grabiński.

Gdzie i kiedy pójść na darmowe imprezy we Wrocławiu? Kliknij i przeczytaj!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto