Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk: Więcej podręczników z dopłatą

Marcin Romanowski
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Polskapresse
Na Dolnym Śląsku w tym roku z programu wyprawek szkolnych skorzysta 29 635 uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych, których rodzice znajdują się w trudnej sytuacji materialnej. Będzie to kosztowało podatników ponad 3,6 mln zł.

- Jeżeli okaże się jednak, że to zbyt mało, we wrześniu przeznaczymy dodatkową kwotę - zapowiada Jarosław Perduta, rzecznik prasowy wojewody dolnośląskiego.

Chodzi o dofinansowanie zakupu podręczników. Kwota, w zależności od sytuacji wnioskodawcy, waha się od 170 zł do 370 zł. Kryteria przyznania takiej pomocy są jasno określone. Mogą z niej skorzystać tylko osoby, których dochód na jedną osobę w gospodarstwie domowym nie przekracza 351 zł.

Liczba tych, którzy sięgną po publiczne środki, zwiększyła się dwukrotnie w porównaniu z ubiegłym rokiem. W 2010 roku na Dolnym Śląsku przyznano ją 14 605 uczniom (koszt: 2,8 mln zł).

- Wynika z tego, że powiększa się strefa ubóstwa - komentuje Janina Jakubowska, rzecznik prasowy Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty.

We wszystkich dolnośląskich miastach wskaźnik osób korzystających z pomocy przy zakupie podręczników szkolnych wzrósł zdecydowanie. We Wrocławiu w tym roku złożono 2863 wnioski na kwotę ponad pół miliona (w 2010 r. - 2161 na kwotę 330 tys. zł). W innych miastach odpowiednio:

Legnica - 674 wnioski na prawie 108 tys. zł (343 na 76 tys. zł)
Jelenia Góra - 637 na 106,2 tys. zł (484 na 104,6 tys. zł).

Są jednak miasta, gdzie liczba wniosków spadła.
Wałbrzych - 347 wniosków więcej niż przed rokiem (ale kwota urosła o 13 tys. zł)
Głogów - 588 wniosków (98 tys. zł)
Lubin - 383 wnioski (83,3 tys. zł).

- Rodzice najpierw muszą zakupić podręczniki, a dopiero potem odzyskują część wydatków - wyjaśnia Elżbieta Głogocka z legnickiego wydziału oświaty.
Nie jest tajemnicą, że zdarzają się przypadki odsprzedaży podręczników kupionych z dofinansowaniem.

- To nieodpowiedzialne ze strony rodziców. Nie mamy jednak na to wpływu, bo nie dano nam żadnych instrumentów prawnych, by interweniować - wyjaśnia Janina Jakubowska z dolnośląskiego kuratorium.

Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji zapewnia, że gdyby policja dostała takie zgłoszenie, zareaguje. - Wyłudzanie środków publicznych to oszustwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 8 - dodaje.

Rodziny w trudnej sytuacji materialnej mogą jeszcze do 5 września składać wnioski w sekretariatach szkół, do których uczęszczają ich dzieci.

Zobacz też: Miedzianka przegrała ze Zniczem

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto