Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk: Pożary w zimne noce

Piotr Kanikowski
W Michałowie doszczętnie spłonęło poddasze budynku
W Michałowie doszczętnie spłonęło poddasze budynku FOT. GRZEGORZ KASPEREK/PSP POLKOWICE
W weekend strażacy gasili kamienicę w Głogowie i dom w Ostaszkowie koło Przemkowa. W czwartek spłonęło gospodarstwo agroturystyczne w Michałowie. Choć biegli dopiero ustalają przyczyny, wszystkie pożary mają najprawdopodobniej związek z zimowym ogrzewaniem.

Zgłoszenie o pożarze w dwupiętrowej kamienicy przy ulicy Rudnowskiej w Głogowie strażacy odebrali w sobotę o godz. 21.37. Paliło się dwupokojowe mieszkanie na parterze. Wewnątrz był lokator. Strażacy wynieśli go i przekazali pogotowiu, które odwiozło mężczyznę na oddział intensywnej opieki medycznej do głogowskiego szpitala. Ze względu na duże stężenie tlenku węgla z budynku ewakuowano jeszcze 9 innych osób. Spędziły noc u rodziny i w Domu Samotnej Matki w Głogowie. Rano, gdy pomiary wykazały, że gaz się ulotnił, wrócili do siebie.

Spłonęło jedno mieszkanie. Wczoraj rano oglądał je biegły z zakresu pożarnictwa. - Z naszych ustaleń wynika, że mężczyzna palił w piecu czym popadło - mówi Bogdan Kaleta z głogowskiej policji.
Około godz. 1.20 w nocy z soboty na niedzielę doszczętnie spłonął budynek mieszkalny w Ostaszkowie koło Przemkowa. - Późno dostaliśmy zgłoszenie o pożarze i kiedy przyjechaliśmy na miejsce, ogień już się rozprzestrzenił - opowiada kpt. Grzegorz Kasperek z Państwowej Straży Pożarnej w Polkowicach.

Jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej mieszkańcy wynieśli ze środka 4 butle gazowe. Próbowali zdusić płomienie. Nie udało się - zostały zgliszcza i rodzina bez dachu nad głową. Dom miał szachulcową konstrukcję, z drewnianymi belkami, po których łatwo przerzucał się ogień. W akcji gaśniczej brało udział 9 jednostek straży pożarnej.

W czwartek spłonął stojący w szczerym polu budynek gospodarstwa agroturystycznego w Michałowie. W czasie pożaru w środku był stróż. Pożar mógł zacząć się od piecyka typu koza, przy którym się grzał.

Nieprawidłowa obsługa pieca węglowego to prawdopodobna przyczyna pożaru, do jakiego doszło tydzień temu w Ziębicach, w jednym z mieszkań budynku przy ul. Browarnej. Skutki były tragiczne - zmarła 84-letnia właścicielka mieszkania.

Ratownikom co prawda szybko udało się ugasić płomienie, jednak w mieszkaniu było bardzo dużo dymu, który mógł spowodować śmierć staruszki. Sprawą zajęła się policja, prokuratura oraz biegli z zakresu pożarnictwa.

Współpraca: WEN

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto