Redakcja: Podczas wtorkowej sesji rady miasta przyznał Pan w trakcie jednej z dyskusji, że nie zamierza Pan więcej kandydować do rady miasta. Czy faktycznie klamka już zapadła? Dlaczego?
Cezary Kędzia: Faktycznie podjąłem taką decyzję. Przede wszystkim nie akceptuje tego, co dzieje się podczas sesji. Tego typu dyskusje, awantury osobiste wypady podczas rozmów. Nie podoba mi się to i nie zgadzam się na to. To zdarza się, niestety, radnym z każdego ugrupowania. Dlatego nie będę już kandydował. Byłem w radzie osiem lat i to wystarczy.
Red: Czyli również ma Pan wrażenie, że poziom prezentowany podczas obrad zdecydowanie spada.
CK: Tak. Ubolewam nad tym, bo myślę, że ludzie wybrani przez mieszkańców do sprawowania urzędu powinni reprezentować sobą jakiś poziom. Te ciągłe awantury nie świadczą o radzie dobrze.
Red: Jak będzie Pan wspominał swoją obecność w radzie? Czy tylko negatywnie przez wzgląd na te awantury?
CK: Nie. Są rzeczy, które udało się dla Głogowa załatwić. Tego na pewno nie będę źle wspominał. Wręcz przeciwnie. Ale to, co dzieje się w radzie teraz, już tak.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?