Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Broń się! Koniecznie!

JOASIA
O brona konieczna jest przejawem instynktu samozachowawczego. Ludzie bronią się w sytuacji nagłego zamachu skierowanego przeciwko ich dobrom. W opinii społeczeństwa taka obrona jest moralnie usprawiedliwiona.

O brona konieczna jest przejawem instynktu samozachowawczego. Ludzie bronią się w sytuacji nagłego zamachu skierowanego przeciwko ich dobrom. W opinii społeczeństwa taka obrona jest moralnie usprawiedliwiona.

W świetle prawa, gdy przekroczy się granice obrony koniecznej – zabije lub zrani napastnika, stosując środki niewspółmierne do zagrożenia – popełnia się przestępstwo.
Ten ostatnio kontrowersyjny temat był przedmiotem dyskusji zorganizowanej przez Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa ELSA przy Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Udział w niej wzięli zaproszeni goście: prof. zw. dr hab. Andrzej J. Szwarc, prof. dr hab. Bogusław Janiszewski, przewodniczący Wydziału II Karnego SSA w Poznaniu -sędzia Przemysław Strach, Prokurator Prokuratury Apelacyjnej Marek Rote, mecenas Eugeniusz Michałek, mgr Renata Żurowska doktorantka w Katedrze Prawa Karnego WPiA UAM, psycholog Janusz Macniak oraz studenci wydziału prawa UAM.
- Cechą gatunkową człowieka jest odruch obrony własnego terytorium. Nawet jeśli prawo hamuje go, on i tak będzie występować – wyjaśnia Janusz Macniak – Towarzyszyć mu może stan wzburzenia, wtedy taka osoba pamięta tylko wyrywkowo swoje zachowanie. Pod wpływem emocji, nie do końca świadomie, podejmuje działanie, na które nie zdecydowałaby się w innych okolicznościach.
Zgodnie z praktyką orzeczniczą konieczne jest całościowe ustalenie zarówno obiektywnych elementów zdarzenia, jak i wewnętrznego przekonania sprawcy, że odpiera zamach. Dopiero potem można wyłączyć jego odpowiedzialność karną. W tym celu korzysta się w postępowaniu karnym z opinii biegłego, który ocenia stan psychiczny sprawcy w chwili czynu.
Podczas dyskusji podkreślano, że lęk wymaga usprawiedliwienia, ale emocje pojawiają się wszędzie. Trzeba wyraźnie zaznaczyć granice obrony własnej.
Także atakowany napastnik musi mieć możliwość obrony. Włamywacz atakuje mienie. Właściciel uderza w jego życie. Społeczeństwo z kolei chce czuć się bezpiecznie. Ludzie wolą zranić napastnika niż pozwolić się zranić jemu.
Ale nie mają żadnej gwarancji, ze nie będą później musieli, stanąć przed sądem pod zarzutem przestępstwa. Nawet jeśli taka osoba zostanie w końcu uniewinniona, wcześniej jej życie rodzinne i zawodowe może lec w gruzach.
W brytyjskim systemie prawnym kwestia ta jest bardziej przejrzysta. – Przyjmuje się, że to atakujący wybiera ofiarę i bierze na siebie ryzyko, jak ona zareaguje. Ofiara nie zna zamiaru agresora – mówi Marek Trojnarski, student IV roku. – Bronimy osoby, która jest ofiarą – uważają prawnicy.
A jeśli ofiara, w trosce o własne bezpieczeństwo, przekroczy granice obrony koniecznej? Takie sprawy są niezwykle skomplikowane. Oskarżony, który zabił ze strachu przed atakiem napastnika ma na swoją obronę tylko własne słowa. Rolą wymiaru sprawiedliwości jest jednak wydanie takiego wyroku, który nie zniszczy niewinnemu człowiekowi życia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto